Składanie fałszywych zeznań oraz próba wyłudzenia pieniędzy od Romana Giertycha – takie zarzuty mogą zostać postawione Marianowi Brudzyńskiemu. Były działacz LPR oskarżył wcześniej Giertycha o samowolę budowlaną przy budowie szamba. Śledztwo umorzono.
O sprawie napisał portal prawy.pl. - Prokuratura wydała postanowienie o wszczęciu śledztwa w kierunku artykułu 233 § 1 Kodeksu Karnego, czyli składania fałszywych zeznań, w tym przypadku przez pana Mariana Brudzyńskiego - powiedziała portalowi prokurator Katarzyna Dobrzańska z prokuratury rejonowej Warszawa Mokotów. Żadne zarzuty Brudzyńskiemu nie zostały postawione.
Zawiadomienie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego działacza LPR - o czym jako pierwszy poinformował portal tvn24.pl - złożył na początku kwietnia Roman Giertych. Jak nam wtedy powiedział „nie odpuści Brudzyńskiemu ani o milimetr”, bo ten bezpodstawnie go oczernił i próbował dyskredytować podczas jesiennej kampanii wyborczej.
Pod koniec października zeszłego roku prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie samowoli budowlanej na posesji małżeństwa Giertychów, oszustwa na szkodę Mariana Brudzyńskiego (polegającego na nie zapłaceniu mu za wykonaną pracę) i poświadczenia nieprawdy. O domniemanym przestępstwie doniósł właśnie Brudzyński, były działacz LPR skonfliktowany z jej władzami. W kwietniu postępowanie umorzono, ponieważ prokuratura nie stwierdziła przestępstwa.
Źródło: prawy.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24