KRRiT będzie indywidualnie zwalniać nadawców internetowych z obowiązku odpowiedniego czasu emisji programów europejskich - zakłada nowela ustawy o RTV, którą we wtorek podpisał prezydent Andrzej Duda. Zmiany wynikają z zaleceń Komisji Europejskiej.
Na potrzebę zmian w polskich regulacjach dotyczących kwot ekranowych wskazała Komisja Europejska. Jej uwagi odnosiły się do implementacji do polskiego prawa postanowień dyrektywy 2010/13/UE o audiowizualnych usługach medialnych, a w szczególności do sposobu ustalania dopuszczalnego mniejszego udziału audycji europejskich w programach wyspecjalizowanych, które są dostępne wyłącznie w internecie. Komisja Europejska chciałaby, żeby udziały - do tej pory regulowane w rozporządzeniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, które mają charakter generalny - były dokonywane na drodze indywidualnych decyzji Rady.
Wejdzie w życie po 3 miesiącach
Nowela przewiduje określanie niższego udziału audycji europejskich w programie telewizyjnym, które będzie dokonywane w drodze decyzji administracyjnej, wydawanej przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na wniosek nadawcy programu rozpowszechnianego wyłącznie w systemach teleinformatycznych. Przy rozpatrywaniu takiego wniosku przewodniczący KRRiT powinien uwzględnić liczbę potencjalnych odbiorców i zasięg programu oraz możliwość realizacji obowiązków nałożonych na nadawcę. Nowela wejdzie w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia.
Prezydent @AndrzejDuda podpisał trzy ustawy, m.in. o radiofonii i telewizji oraz Kodeks postępowania karnego. https://t.co/U1jr81EGNx
— KancelariaPrezydenta (@prezydentpl) March 29, 2016
Nowelizacja prawa karnego
Andrzej Duda podpisał również nowelizację prawa karnego, przywracającą stosowanie dozoru elektronicznego jako formy wykonywania kary pozbawienia wolności, a nie wyłącznie - ograniczenia wolności. Wejdzie ona w życie 15 kwietnia.
Nowelizacja z 11 marca to powrót do rozwiązań sprzed 1 lipca 2015 r. Od lipca 2015 r. dozór elektroniczny stał się rodzajem kary ograniczenia wolności, a nie - jak było wcześniej - sposobem wykonania kary pozbawienia wolności w wymiarze do roku. - Zmiana ta okazała się w praktyce wysoce nieefektywna i przyniosła drastyczny spadek orzeczeń o wykonywaniu kary w SDE. Z tego względu dalsze stosowanie systemu na potrzeby wykonywania kary ograniczenia wolności może doprowadzić do zmarginalizowania tej instytucji w sferze polityki karnej - wskazano w uzasadnieniu projektu ustawy przygotowanej w resorcie sprawiedliwości. Nowela ponownie obejmuje systemem część osób skazanych na kary więzienia.
Elektroniczny dozór
Elektroniczny system monitoringu skazanego kontroluje wykonywanie przez niego obowiązków nałożonych przez sąd i umożliwia odbywanie kary poza zakładem karnym, w miejscu zamieszkania. System, dzięki nadajnikowi, umożliwia monitorowanie miejsca pobytu skazanego. Zakładana na nogę bransoleta przypomina wyglądem duży zegarek. Umieszczony w niej nadajnik wysyła fale radiowe i komunikuje się z urządzeniem w domu osadzonego, które przekazuje sygnał do centrali. Według danych MS - od września 2009 r. - systemem objętych było lub jest około 50 tys. osób skazanych na karę pozbawienia wolności. Tymczasem w drugim półroczu 2015 r. w SDE wykonywano 28 kar ograniczenia wolności. Rząd nie wyklucza, że w przyszłości będzie chciał rozszerzyć możliwość stosowania SDE również o inne rodzaje kar wolnościowych. MS podkreśla, że średni koszt obsługi jednego skazanego w systemie dozoru elektronicznego wynosi 331 zł miesięcznie, a koszt utrzymania skazanego w jednostce penitencjarnej jest ponad osiem razy wyższy. Według nowelizacji ustawy sąd penitencjarny udzielałby skazanemu zgody na odbycie kary pozbawienia wolności w SDE, jeżeli spełniono łącznie następujące warunki: kara pozbawienia wolności nie przekracza roku; jest to wystarczające dla osiągnięcia jej celów; skazany ma miejsce stałego pobytu; osoby pełnoletnie z nim mieszkujące wyraziły na to zgodę; odbywaniu kary w SDE nie stoją na przeszkodzie warunki techniczne. Sąd penitencjarny uchylałby zezwolenie m.in., jeżeli skazany uchylałby się od założenia nadajnika lub popełnił ponowne przestępstwo.
Prezydent podpisał też ustawę zakładającą odejście od kontradyktoryjnego procesu karnego i powrót do modelu sprzed reformy wprowadzonej 1 lipca 2015 r. Według zmiany na sądzie - jak przed reformą - będzie ciążyć inicjatywa dowodowa.
Autor: js/kk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24