Starszy Kapitan Daniel Dryniak, który z narażeniem życia ratował przed kilkoma dniami wędkarza porwanego przez krę, z każdą godziną ma się coraz lepiej. W czwartek wieczorem przeszedł drugą operację. W czwartek odzyskał przytomność i rozmawia. Po powrocie do domu czeka go wizyta w Pałacu Prezydenckim. - Lech Kaczyński chce odznaczyć strażaka za jego bohaterską postawę - mówi tvn24.pl minister Paweł Wypych.
- Starszy kapitan Daniel Dryniak narażał własne życie, prezydent to docenia i stąd decyzja o odznaczeniu - tłumaczy minister w Kancelarii Prezydenta.
Sam strażak dochodzi w przemyskim szpitalu do zdrowia. - Jego stan stopniowo się poprawia. Wkrótce trafi z sali wybudzeń na oddział chirurgiczny - mówi dr Krzysztof Popławski ze Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu. Podczas środowej, drugiej już operacji, lekarzom udało się powstrzymać wewnętrzny krwotok.
Walka na lodzie
Do placówki kapitan Dryniak, zastępca dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej komendy miejskiej PSP w Przemyślu, trafił dwa dni wcześniej. Ciężkie obrażenia odniósł po tym, jak został przyduszony przez lód, gdy podczas akcji ratowniczej ściągał z kry 63-letniego wędkarza.
Mężczyzna łowił we wtorek po południu ryby na Sanie. Nagle jednak lód się oderwał i wędkarz zaczął dryfować na krze. Po około kilometrze, w okolicach mostu kolejowego w Przemyślu, czekali na niego strażacy. Na pomoc ruszył st. kpt. Daniel Dryniak. Przywiązany liną, pomógł wydostać się wędkarzowi na brzeg. Mimo odniesionych ran asekurował go do końca.
Kapitan Dryniak posiada certyfikat płetwonurka. Jest dowódcą grupy specjalistycznej wodno-nurkowej, a jednocześnie instruktorem płetwonurkowania.
Źródło: TVN24, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24