Prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, że nie zawetowałby ustawy reprywatyzacyjnej, gdyby taka trafiła na jego biurko. - Jestem skłonny brać za nią cząstkę współodpowiedzialności. Jeżeli przyjdzie do mnie ustawa tego typu, to ja nie powtórzę tego, co się zdarzyło jednemu z moich poprzedników. Takiej ustawy nie zawetuję - powiedział.
Brak ustawy reprywatyzacyjnej Komorowski określił jako "hańbę Polski". Zapytany o możliwość skorzystania z prawa inicjatywy ustawodawczej, prezydent w wywiadzie dla telewizji publicznej, powiedział, że to "też jest możliwe".
Zaznaczył jednak, że w kwestiach "gdzie są wydawane pieniądze, powinien decydować przede wszystkim rząd".
Kwaśniewski raz zawetował
Ustawa reprywatyzacyjna została raz uchwalona przez Sejm w czasie gdy premierem był Jerzy Buzek. Jednak zawetował ją ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Projekt ustawy reprywatyzacyjnej został przygotowany w Ministerstwie Skarbu w 2008 r., jednak prace legislacyjne nad nim zostały wstrzymane z powodów finansowych. Według resortu skarbu uchwalenie ustawy mogłoby spowodować przekroczenie dozwolonej przez UE bariery długu publicznego w stosunku do PKB.
Źródło: PAP