Lech Kaczyński chce poznać szczegóły dotyczące polsko-rosyjskiego kontraktu na dostawy gazu przed jego podpisaniem. - Prezydent zwróci się do strony rządowej o ich przedstawienie - poinformował szef kancelarii głowy państwa Władysław Stasiak.
Jak dodał, prezydenta interesuje przede wszystkim "rzetelna informacja o ilości gazu, czas obowiązywania umowy, stawki taryfowe i stan sieci przesyłowej".
- Nam wszystkim należy się rzetelna informacja o ilości zakontraktowanego gazu - mówi się o 11 mld metrów sześc., to bardzo dużo; o czasie obowiązywania umowy - wspominany jest rok 2037, to bardzo, bardzo długo; o stawkach taryfowych za przesył tego gazu; o stanie sieci przesyłowej, czyli rurach; czy nie przeszkodzi to w umowie gazoportu (w Świnoujściu - przyp. red.) - wymieniał Władysław Stasiak w rozmowie z TVN24.
Kwestia gazoportu
- Bez gazoportu wszyscy będziemy w bardzo trudnej sytuacji - ostrzegał Stasiak. Jak tłumaczy, wtedy mielibyśmy "zasadniczy kłopot" z dywersyfikacją dostaw gazu i z naszym bezpieczeństwem energetycznym. - Bardzo byśmy chcieli usłyszeć, że projekt gazoportu będzie z pełną determinacją i zaangażowaniem kontynuowany niezależnie od zawartego porozumienia z Rosją - podkreślił prezydencki minister. - To jest naszą polisą bezpieczeństwa - zaznaczył Stasiak.
W ocenie prezydenckiego ministra, nasuwa się także pytanie, dlaczego polsko-rosyjska umowa dotycząca gazu musi być zawarta w formie porozumienia międzyrządowego. - Z czym się będzie wiązała taka forma zawarcia tego porozumienia, jeśli to będzie porozumienie międzyrządowe, a nie między firmami, jakie będą tego konsekwencje dla naszego kraju - pytał Stasiak. Wyraził też przekonanie, że strona rządowa udostępni szczegóły negocjacji.
Porozumienie
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak poinformował w środę, że założenia kontraktu między polskim PGNiG a rosyjskim Gazpromem będą mogły być przyjęte na następnym posiedzeniu, rządu albo w trybie obiegowym. Po tej decyzji kontrakt z Rosjanami mógłby zostać podpisany w ciągu kilku tygodni.
Polska od ubiegłego roku negocjowała z Rosjanami dodatkowe dostawy gazu do Polski od 2010 r. w związku z wygaśnięciem kontraktu z rosyjsko-ukraińskim RosUkrEnergo (RUE), który dostarczał do Polski 2,3 mld m sześc. gazu rocznie. W piątek PGNiG poinformowało, że porozumiało się z Gazpromem w sprawie zwiększenia dostaw, a także przedłużenia istniejącego kontraktu do 2037 roku. Spółki dogadały się w najbardziej zapalnych kwestiach związanych z zarządzaniem spółką EuRoPol Gaz i jej polityką taryfową.
Zwiększenie długoterminowych dostaw ma się odbyć na zasadzie aneksowania polsko-rosyjskiego porozumienia międzyrządowego z 1993 roku oraz kontraktu jamalskiego pomiędzy PGNiG a Gazpromem. Umowa obowiązuje do 2022 roku; na jej podstawie wpływa do Polski ok. 7 mld m sześc. rosyjskiego gazu rocznie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24