Parlament zainaugurował prezydencję/TVN24
CZYTAJ RAPORT SPECJALNY: www.tvn24.pl/prezydencja
Na początku Zgromadzenia Narodowego odegrano hymny Polski i Unii Europejskiej. W uroczystości udział brali prezydent, premier, członkowie Rady Ministrów, parlamentarzyści oraz europosłowie.
Obecnie trwa spotkanie Donalda Tuska z premierem Węgier.
"To jest sukces całej Polski"
Prezydent w swoim wystąpieniu powiedział, że polska prezydencja to "uhonorowanie polskiej pracy, ukoronowanie wysiłku całego społeczeństwa i wszystkich ekip rządzących Polską 1989 roku". - To naprawdę ważny dzień, rozpoczynająca się dziś polska prezydencja w Radzie Europejskiej to realizacja marzeń wielu pokoleń o trwałej politycznej przynależności do świata Zachodu - kontynuował.
Komorowski podkreślił, że objęcie przez Polskę przewodnictwa w Radzie Europejskiej jest "momentem symbolicznym w historii najnowszej naszego kraju". - To dokładnie 20 lat temu - 1 lipca 1991 rozwiązano Układ Warszawski - powiedział.
I dodał: - Od rozwiązania Układu Warszawskiego do polskiej prezydencji w UE – to jest nasza polska droga, to są nasze polskie osiągnięcia.
Schetyna:Piszemy przyszłość Polaków"/TVN24
"Prezydencja powodem do dumy"
Prezydent przekonywał, że członkostwo w UE i dzisiejsze objęcie prezydencji to powód dla uzasadnienia dumy Polaków.
Wszyscy mamy w tym wielkim dziele swój udział. To jest naprawdę sukces całej Polski i nieomal całej klasy politycznej. Ci, którzy brali udział w tej wielkiej pracy, naprawdę dobrze zasłużyli się ojczyźnie. Bronisław Komorowski
- Chciałem to podkreślić z całą mocą: wszyscy mamy w tym wielkim dziele swój udział. To jest naprawdę sukces całej Polski i nieomal całej klasy politycznej. Ci, którzy brali udział w tej wielkiej pracy, naprawdę dobrze zasłużyli się ojczyźnie - podkreślił Komorowski, który w szczególności podziękował zmarłemu w ubiegłym tygodniu pierwszemu negocjatorowi Polski z UE Janowi Kułakowskiemu.
Prezydent przypomniał, że zbliżające się wybory parlamentarne są "czasem sprzyjającym zaostrzeniu form walk politycznej".
- Pragnę zwrócić się do wszystkich uczestników życia politycznego i publicznego w naszym kraju, także tutaj, w tej izbie, z gorącą prośbą, aby w tej chwili wielkiej próby dla Polski jaką jest prezydencja w Unii Europejskiej, tak jak w chwili wchodzenia do NATO, czy uzyskiwania członkostwa w Unii, zademonstrować dobrą wolę współpracy nad tym co może dzielić, co dzieliło w przeszłości, o przejście nad problemami, które także w przyszłości się pojawią i pewnie jeszcze długo będą różnić, po zakończeniu naszego przewodnictwa - zaapelował Komorowski.
Marszałek Senatu: Nawiązujemy do najpiękniejszych kart naszej historii/TVN24
"Serce bije od dnia 1 lipca 2011 roku"
Stwierdził też, że przewodniczenie Unii "będzie kapitałem, który zostanie nam, Polakom, na długie lata". Mówił ponadto, że "czas polskiej prezydencji w Radzie UE to także egzamin brania na nasze polskie barki odpowiedzialności za Europę".
Zdaniem prezydenta, Polacy powinni umieć i chcieć dzielić się z resztą Europy: eurooptymizmem, doświadczeniem z trudnej transformacji ustrojowej, docenieniem wolności i demokracji, umiejętnością radzenia sobie w sytuacji kryzysu gospodarczego. - My w Polsce doskonale wiemy, ile wart jest pokój w Europie i ile warta jest idea integracji. Polska prezydencja to dobry czas na namysł nad tym, ile komu w Europie dała UE, ale i na ile my, Europejczycy, możemy się włączyć w jej dalszy rozwój - zaznaczył.
- Nasi partnerzy w UE powinni otrzymać z tego szczególnego miejsca jednoznaczne przesłanie: że Polska nie tylko leży w sercu Europy, ale że tutaj też bije mocno serce całej Europy, bije od dnia 1 lipca 2011 roku - zakończył prezydent.
Jerzy Buzek: Współpraca będzie wzorowa/TVN24
Szef PE: zadaniem Polski odwrócenie niekorzystnego trendu
Po prezydencie głos zabrał szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. - Od dzisiaj oczy całej UE skierowane są na Polskę - powiedział.
Polska jest dziś w UE synonimem pozytywnej energii, entuzjazmu i wiary w przyszłość. To wielki kapitał na start prezydencji. Jerzy Buzek
W swoi przemówieniu mówił o wzroście nastrojów populistycznych i antyeuropejskich w UE. Przekonywał, że zadaniem polskiej prezydencji będzie "odwrócenie tego niekorzystnego trendu".
Ocenił też, że Polska jest dziś w UE synonimem pozytywnej energii, entuzjazmu i wiary w przyszłość. - To wielki kapitał na start prezydencji - stwierdził.
Szef PE dodał, że priorytetów wyznaczonych przez Polskę na czas prezydencji nie da się zrealizować bez bliskiej współpracy z PE, która - wyraził przekonanie - będzie wzorowa. Jak ocenił, Polska przejmuje ster prezydencji w trudnych czasach.
- Przewodnictwo Unii to wielkie zadanie ogólnonarodowe - powiedział Buzek. I dodał, najwyżej oceniane były te prezydencje, które nie były obciążone wewnętrznymi sporami.
Przewodniczący węgierskiego parlamentu życzy "bogatej w sukcesy prezydencji"/TVN24
Marszałek Senatu: kolejny kamień milowy w historii Polski
Kamieniami milowymi współczesnej historii Polski były: sierpień 1980 roku i pierwsze po wojnie, wolne wybory w czerwcu 1989 roku. Podobną wagę miała akcesja do Unii Europejskiej w maju 2004 roku. Dziś przejmujemy prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz mówił zaś, że priorytetami Polski podczas prezydencji "są wzrost gospodarczy i wzmocnienie siły politycznej UE". Podkreślił, że Polska chce je zrealizować m.in. skupiając się na przygotowaniach do nowego wieloletniego budżetu i na Partnerstwie Wschodnim. "Mam nadzieję, że cele te nie będą kwestionowane przez żadne partie polityczne zarówno w obecnej, jak i nowej kadencji parlamentu" - powiedział.
Jak zaznaczył marszałek w swoim wystąpieniu, przez najbliższe sześć miesięcy Polska będzie flagowym okrętem Unii Europejskiej. - Będziemy projektować przyszłość państw chcących związać się z wielką rodziną narodów wolnych i demokratycznych - mówił.
Borusewicz podkreślił, że data 1 lipca 2011 roku przejdzie do historii Polski. - Kamieniami milowymi współczesnej historii Polski były: sierpień 1980 roku i pierwsze po wojnie, wolne wybory w czerwcu 1989 roku. Podobną wagę miała akcesja do Unii Europejskiej w maju 2004 roku. Dziś przejmujemy prezydencję w Radzie Unii Europejskiej - mówił marszałek Senatu.
Marszałek Senatu zwrócił także uwagę, że Polska jest największym państwem Europy Środkowo-Wschodniej zza byłej "żelaznej kurtyny", które obejmuje przewodnictwo w Radzie UE. Według marszałka, polska prezydencja stwarza ogromną szansę pokazania Europejczykom i światu, że nasz kraj ma "pomysły na rozwój Unii".
Dzisiaj my kończymy tę drogę, drogę wolnej Polski, która obejmuje przewodnictwo, która jest w wolnej Europie, która prowadzi prezydencję, prowadzi zjednoczoną Europę. (...) Dziś chciałbym, byśmy pomyśleli o tych wszystkich, którzy marząc o wolnej Polsce, nie doczekali jej. Cześć ich pamięci. Grzegorz Schetyna
- To musi się udać. Tak jak udało się nam w Sierpniu '80 i w czerwcu '89 - zakończył.
Marszałek Sejmu: dzisiaj kończymy drogę wolnej Polski
W piątek rozpoczynając uroczyste posiedzenie Zgromadzenia Narodowego Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna powiedział, że "dziś jest wielki dzień, o którym pokolenia Polaków marzyły i śniły". - Stoimy tu z podniesioną głową, dumni, że reprezentujemy cały kontynent, w którym prawa człowieka są źródłem władzy, a decyzje o przyszłości Wspólnoty są aktami parlamentarnej zgody - mówił.
I kontynuował: - Dzisiaj my kończymy tę drogę, drogę wolnej Polski, która obejmuje przewodnictwo, która jest w wolnej Europie, która prowadzi prezydencję, prowadzi zjednoczoną Europę. (...) Dziś chciałbym, byśmy pomyśleli o tych wszystkich, którzy marząc o wolnej Polsce, nie doczekali jej. Cześć ich pamięci" - powiedział.
Schetyna podkreślił, że "dziś jako rząd, parlament, naród" mówimy w imieniu 27 krajów Wspólnoty. - Mamy prawo i obowiązek zgłaszać Wspólnocie Europejskiej nowe postulaty. Z całych sił tu, w parlamencie, będziemy wspierać polski rząd w sprawnym wypełnianiu zadań prezydencji - powiedział Schetyna.
Ważna Ukraina
Przed rozpoczęciem posiedzenia Bronisław Komorowski mówił dziennikarzom, że chciałby, aby Polska - w czasie swojej prezydentury - pomogła Ukrainie wejść do UE. - Byłoby wspaniale, także z punktu widzenia polskiej strategii politycznej obowiązującej od wielu lat, by w czasie prezydencji uzyskać postęp w zakresie negocjacji Ukrainy z UE - stwierdził.
Prezydent tuż po wejściu do Sejmu/TVN24
Pytany, na jaki konkretny efekt prezydencji liczy, odpowiedział: - Postęp zbliżający Ukrainę do perspektywy mocnego uczestnictwa w integracji europejskiej.
W ocenie prezydenta "to co jest najistotniejsze i w zasięgu naszych możliwości, to pokazanie i wypromowanie Polski jako kraju stabilnego, jako kraju, który konsekwentnie pogłębia integrację europejską".
"Zdamy Egzamin"
"To ważny dzień"/TVN24
Szef MSZ Radosław Sikorski, wchodząc do Sejmu na uroczystości, podkreślił, że przez najbliższe sześć miesięcy "każdy Polak będzie ambasadorem nie tylko naszego kraju, ale całej UE". - To zobowiązuje, to wielka odpowiedzialność, jestem przekonany, że ten egzamin zdamy - zaznaczył minister.
Dodał, że Polska ma nadzieję w trakcie prezydencji m.in. podpisać traktat akcesyjny z Chorwacją i dokończyć negocjacje w sprawie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. We wrześniu - jak mówił Sikorski - planowany jest szczyt Partnerstwa Wschodniego, który ma przyjąć nowy plan działania.
W trakcie posiedzenia przemówienia wygłoszą prezydent Komorowski oraz marszałkowie Sejmu i Senatu - Grzegorz Schetyna i Bogdan Borusewicz. Planowany jest także przekaz wideo z wystąpieniami przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka oraz szefa parlamentu Węgier Laszlo Kovera.
nsz//mat/k
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.PAP