Na poniedziałkową debatę ze stoczniowcami premier może mieć przygotowanego asa w rękawie - donosi "Dziennik". Według gazety, Donald Tusk może ogłosić, że upadłe stocznie w Gdyni i Szczecinie znów będą budować statki.
Po sobotniej propozycji premiera, stoczniowcy długo musieli czekać na potwierdzenie spotkania. W środę około godz. 10 rzecznik rządu Paweł Graś zadzwonił do szefa stoczniowej Solidarności Romana Gałęzewskiego. Ustalono, że debata odbędzie się w poniedziałek w Gdańsku. Jak podaje "Dziennik", rozważane godziny spotkania to 16-18. Ostateczną porę ma wyznaczyć premier, związkowcy obiecali się dostosować.
Co premier może zaproponować stoczniowcom?
Według "Dziennika", premier może obiecać stoczniowcom, że znów ruszy budowa statków w Gdyni i Szczecinie. To możliwe, zwłaszcza, że w przetargu na majątek po stoczniach mogą wygrać oferty gwarantujące dalszą produkcję okrętową. Wyniki mają być znane najpóźniej w poniedziałek.
Informację, że firmy, które zgłosiły się do przetargu na majątek stoczni, chcą dalej budować statki - potwierdził także w "Sygnałach Dnia" marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Dodał, że związkowcy ze stoczni w Szczecinie i Gdyni - w odróżnieniu od tych z Gdańska - postępują racjonalnie i w ten sposób pomagają w ratowaniu swoich zakładów.
W obu przetargach wystartowały aż 32 firmy. W środę odbył się przetarg na majątek po stoczni gdyńskiej. Do czwartkowej licytacji wybrano pięciu oferentów. Wyniki będą znane jeszcze w czwartek lub w piątek. Natomiast przetarg na majątek po stoczni w Szczecinie odbędzie się w piątek i sobotę - na jego wyniki trzeba będzie poczekać do poniedziałku.
Trzech na jednego?
Wiadomo już, że do rozmów z premierem usiądzie dwóch lub trzech przedstawicieli stoczniowców. Oprócz Gałęzewskiego ma być jeszcze przedstawiciel stoczniowego OPZZ. Zapowiadają, że będą przygotowani i wyspecjalizowani w różnych dziedzinach. Zaproszenia nie dostanie natomiast Janusz Śniadek, szef Komisji krajowej Solidarności. Zirytowany - jak mówi - ma nadzieję, że premier odbędzie takie spotkania z przedstawicielami innych zakładów.
Nie wybrano jeszcze miejsca spotkania. Co prawda w rozmowie rzecznika rządu z szefem stoczniowej "Solidarności" była mowa o studiu TVP Gdańsk, ale to mało parwdopodobne, bo jak zapowiadano wcześniej - dostęp do transmisji spotkania mają mieć także inne stacje - m.in. TVN i Polsat.
Inne możliwe lokalizacje to: Filharmonia, Dwór Artusa, ratusz i Belwederek w Sopocie.
Źródło: Dziennik, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: PAP