Debata premiera Donalda Tuska ze stoczniowcami odbędzie się raczej w poniedziałek - zapowiedział w TVN24 szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak. Zastrzegł jednak, że ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Wcześniej Nowak mówił o prawdopodobnym poniedziałkowym terminie debaty w radiu ZET. Jego zdaniem, za tą datą przemawiają m.in. względy logistyczne. - Trzeba uzgodnić z organizatorem tej debaty sposób jej przebiegu, kto ma prowadzić, kto będzie ją transmitował, by jak najszersza część opinii publicznej miała dostęp do tego - mówił polityk PO.
Pytany w Poranku TVN24 o miejsce spotkania, Nowak zapowiedział, że odbędzie się ono w Gdańsku. – To propozycja aktywistów związkowych, a premier na to przystał - wyjaśnił polityk PO.
Premier sam, związkowców kilku
Na antenie TVN24 Sławomir Nowak zapewniał, że premier nie potrzebuje specjalnego przygotowania do debaty. Tymczasem "Dziennik" podaje, że dla premiera pracuje już "cały sztab PO", m.in. rzecznik rządu Paweł Graś, szef gabinetu politycznego Sławomir Nowak, minister Michał Boni oraz szef resortu skarbu Aleksander Grad.
- Premier nie odpuści. Temat stoczni co chwila się pojawia w kampanii, a my musimy tłumaczyć się za zaniedbania innych - wyjaśnia w rozmowie z "Dziennikiem" jeden z członków władz PO. Gazeta podaje też, że premier wystąpi sam. - Tam musi być sam Tusk. Nikt przecież nie woła na demonstracjach, by przyszedł minister Boni - stwierdziła osoba z otoczenia premiera. Wiadomo też, że wystąpi kilku stoczniowców.
O 4 czerwca, historii i zasługach dla stoczni
W zeszłym tygodniu Donald Tusk zdecydował o przeniesieniu politycznej części obchodów 4 czerwca do Krakowa w związku z zapowiadaną w Gdańsku manifestacją stoczniowej Solidarności. Jednocześnie premier zaproponował związkowcom debatę telewizyjną.
Premier powiedział wówczas, że rozmowa może dotyczyć i uroczystości 4 czerwca, i historii, i "przede wszystkim tego, co kto zrobił dla Stoczni Gdańskiej". Stoczniowcy zaproszenia do debaty przyjęli.
Źródło: Radio Zet, TVN24, PAP, "Dziennik"