Premier Donald Tusk był zszokowany formą prezentacji komitetu honorowego Bronisława Komorowskiego - pisze "Polska The Times". - To kompletna porażka, katastrofa, na dodatek na własne życzenie i bez sensu - miał powiedzieć szef rządu.
Kiedy prof. Władysław Bartoszewski, uzasadniając swoje przystąpienie do komitetu honorowego Bronisława Komorowskiego, przeciwstawiał hodowcę zwierząt futerkowych (w domyśle Jarosław Kaczyński, miłośnik kotów) ojcu pięciorga dzieci (kandydat PO), Donald Tusk nie wyglądał na szczęśliwego.
Chwilę potem, gdy Andrzej Wajda wypowiadał przeciwnikom - w imieniu Komorowskiego - wojnę domową, premier naprawdę się zdenerwował. Kamery uchwyciły na twarzy jego złość, a szef rządu z trudem wytrzymał do końca i szybko wyszedł ze spotkania.
- To kompletna porażka, katastrofa, na dodatek na własne życzenie i bez sensu - miał powiedzieć chwilę później swoim współpracownikom premier.
"Mina premiera mówiła sama za siebie"
Jeden z doświadczonych sztabowców Platformy również nie kryje irytacji. - Mamy kandydata, który jest na prowadzeniu, to nie on musi gonić. A generujemy przekaz, jakbyśmy byli agresywnym gończym - stwierdza rozmówca "Polski The Times".
Pikanterii dodaje fakt, że w niedzielę sztab Komorowskiego na tym samym spotkaniu w Łazienkach Królewskich (podczas, którego wystąpili prof. Bartoszewski i Wajda), przedstawiał hasło wyborcze: "Zgoda buduje".
PiS sprawy nie komentuje. Szefowa sztabu Jarosława Kaczyńskiego Joanna Kluzik-Rostkowska stwierdziła, że nie będzie polemizować z wypowiedziami, które padły podczas inauguracji komitetu honorowego konkurenta. - To wygląda na nerwową reakcję na mnożące się wpadki kandydata Platformy. Po ludzku to zrozumiałe, choć trudno to uznać za budowanie zgody. Myślę, że dziś to raczej problem PO niż nasz. Mina premiera mówiła sama za siebie - powiedziała szefa sztabu kandydata PiS.
Wszystkie informacje nt. wyborów prezydenckich 2010, 24 godziny na dobę, można zobaczyć w SPECJALNYM SERWISIE www.tvn24.pl/wybory
Weź udział w akcji tvn24.pl i onet.pl "Krótka piłka - zapytaj kandydata" - sprawdź TUTAJ, jak to zrobić.
mac//kdj/k
Źródło: Polska
Źródło zdjęcia głównego: PAP