- Cofnięcie reformy emerytalnej to destabilizacja finansów publicznych. Ja na to nie pozwolę - powiedziała premier Ewa Kopacz, pytana o propozycję PiS dopisania do wrześniowego referendum kolejnych pytań, w tym o ponowne obniżenie wieku emerytalnego. Głównym tematem konferencji było bezpieczeństwo w czasie wakacji, dlatego szefowa rządu spotkała się z dziennikarzami na warszawskiej plaży nad Wisłą.
- Jeśli dzisiaj ktoś próbuje populizmem burzyć stabilność finansów publicznych, to ja pytam: czy chce mieć w Polsce drugą Grecję? Ja na to nie pozwolę. Nie będzie drugiej Grecji w Polsce. Niezależnie od tego, ile kampanii przed nami - zadeklarowała premier. Pomysł ponownego obniżenia wieku emerytalnego - czego miałoby dotyczyć jedno z dodatkowych pytań referendalnych zaproponowanych przez PiS i "Solidarność" - nazwała próbą "destabilizacji finansów publicznych".
- W sprawie dopisania dodatkowych pytań muszą wypowiedzieć się konstytucjonaliści. Ja uważam, że procedura decydowania o referendum została zakończona. Jeśli posłowie podejmą nową procedurę, to mają do tego prawo. Nie będzie zgody ze strony PO na rozszerzanie referendum - zaznaczyła.
Wiceprezes PiS i kandydatka tej partii na premiera Beata Szydło poinformowała w środę, że do prezydenta Bronisława Komorowskiego został złożony wniosek o rozszerzenie referendum o trzy kolejne pytania: w sprawie przywrócenia wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, utrzymania dotychczasowego systemu funkcjonowania Lasów Państwowych, zniesienia obowiązku szkolnego 6-latków.
Premier o bezpieczeństwie
Premier na wspólnej konferencji z ministrem administracji i cyfryzacji Andrzejem Halickim na nadwiślańskiej plaży w Warszawie mówiła o bezpieczeństwie w czasie wakacji.
- Można połączyć praktyczne z pożytecznym. Chcemy mówić o tym, co jest bardzo istotne, szczególnie w państwie przyjaznym obywatelom: o bezpieczeństwie. Jest ono szczególnie ważne, kiedy zaczynają się wakacje. Ludzie muszą mieć pewność, że jeśli coś złego się wydarzy na czas dostaną ostrzeżenie - powiedziała polska premier.
Od 1 stycznia 2015 wszedł w życie Regionalny System Ostrzegania (RSO). Od 1 lipca informacje można dostawać także SMS-em. - W expose mówiłam o nowym systemie ostrzegania przyjaznym dla obywateli. RSO to teraz najnowocześniejszy system w Europie - podkreślała Kopacz.
Premier wyjaśniła, że system będzie ostrzegał SMS-em o pożarze, czy powodzi. - Na plaży, nad jeziorem, czy nad Bałtykiem, kiedy nagle któryś z naszych milusińskich się gdzieś zagubi i dotrze do osoby, która zgłosi to do ratownika, wtedy dostajemy SMS na nasze komórki nieodpłatnie o tym, że tego rodzaju zdarzenie miało miejsce - powiedziała Kopacz.
Według niej, SMS z ostrzeżeniem otrzymamy również w sytuacji takiej, kiedy np. w galerii, gdzie robimy zakupy, wybuchnie pożar.
Autor: kło//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24