Dwa pożary i cztery ofiary śmiertelne - tak rozpoczyna się sylwestrowa środa. Pierwszy pożar wybuchł w Kończycach Małych w województwie śląskim, gdzie częściowo spalił się budynek jednorodzinny. Drugi - w Łodzi. Tam spalił się pustostan.
Przyczyny wybuchu pożaru w województwie śląskich nie są na razie znane. Zginęły dwie osoby: kobieta i mężczyzna. Domek jednorodzinny w którym mieszkali miał odcięty prąd i gaz, bo lokatorzy nie płacili rachunków.
Pożar wybuchł w kuchni, tam znaleziono zwęglone zwłoki kobiety. Ciało zaczadzonego mężczyzny znajdowało się w pokoju obok. Policja potwierdza teraz tożsamość i wiek ofiar, ustalane są też przyczyny pożaru. Niewykluczone, że doprowadziło do niego nieumiejętne dogrzewanie
W chwili obecnej sześć jednostek straży pożarnej dogasza ogień - mówił na antenie TVN24 Paweł Frątczak, rzecznik Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.
Spalony pustostan w Łodzi
Ale to nie jedyna spowodowana przez ogień tragedia, jaka miała miejsce w środę nad ranem. W pożarze pustostanu przy ul. Rokicińskiej w Łodzi zginęły dwie osoby - najprawdopodobniej bezdomni. Jedna osoba - mężczyzna - została ranna. Według strażaków udało mu się wydostać z płonącego budynku jeszcze przed przyjazdem ratowników. Mężczyzna trafił do szpitala.
- Z jego relacji wynikało, że w budynku mogą przebywać jeszcze dwie osoby. Po ugaszeniu pożaru podczas przeszukania pogorzeliska strażacy znaleźli zwęglone zwłoki dwóch osób - relacjonował dyżurny strażaków.
Na razie nie udało się ustalić płci ofiar.
Również i w tym przypadku nie są na razie znane przyczyny wybuchu pożaru. W akcji gaśniczej brało udział siedem jednostek straży pożarnej. Przyczyny i okoliczności pożaru bada policja i prokuratura.
W zeszłym roku 31 grudnia w pożarach zginęło 5 osób.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu