Ci sami ministrowie już dwa lata temu przysięgali na konstytucję, po czym ją łamali. Jeśli pan Bóg jest sprawiedliwy, to rozgrzeszenia nie będzie - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 senator Marek Borowski. - Zapowiadano odejście czołowych postaci, co nie nastąpiło. To jest moim zdaniem miękka tyrania. Kaczyński rządzi przez niepewność - dodał Aleksander Smolar, prezes Fundacji Batorego.
Prezydent Andrzej Duda przyjął w miniony piątek dymisję rządu Beaty Szydło i desygnował na premiera Mateusza Morawieckiego. W poniedziałek odbyła się uroczystość powołania jego gabinetu. Morawiecki poza stanowiskiem premiera objął funkcję szefa resortu rozwoju i finansów.
"Słaby prezydent"
Do tych wydarzeń odnieśli się goście "Faktów po Faktach" w TVN24 Marek Borowski, senator, były marszałek Sejmu oraz Aleksander Smolar, prezes Fundacji Batorego.
Szczególną uwagę zwrócili na krótki uścisk dłoni prezydenta Dudy i Antoniego Macierewicza w czasie wręczania mu nominacji na ministra obrony. Obaj politycy mieli poważne miny.
Marek Borowski ocenił, że widać "jak słaby jest to prezydent". - Chociaż ma możliwości, których się boi wykorzystać - zaznaczył.
- W momencie, w którym wiadomo było, że nastąpi zmiana rządu - prezydent w końcu wręcza pierwsze dokumenty nowemu premierowi, powołuje go, daje mu prawo do powołania rządu - w tym momencie prezydent zaprasza do siebie Morawieckiego i mówi "panie przyszły premierze, ja chętnie panu to wręczę, ale jest taki warunek (dymisja Antoniego Macierewicza - red.). Jeżeli pan tego warunku nie spełni, to ja poczekam. Ja się nie spieszę" - mówił Borowski.
Senator przypomniał, że wtedy, kiedy Andrzej Duda zawetował ustawy o SN i KRS, wzrosło mu poparcie.
- Ludzie oczekiwali, żeby ten prezydent jednak był samodzielny - skomentował.
"Upokarzanie - metoda rządzenia Kaczyńskiego"
Jak ocenił z kolei Aleksander Smolar, "sprawa tego wręczania (nominacji - red.) i sprawa Macierewicza pokazują istotny aspekt tej władzy".
- Jednym z mechanizmów rządów jest upokarzanie, upokorzenie pani Szydło, teraz prezydenta. To jest metoda rządzenia Jarosława Kaczyńskiego - przekonywał.
Smolar dodał, że "dzisiaj media mówiły o odejściu czołowych postaci, a to nie nastąpiło".
- To jest moim zdaniem miękka tyrania - stwierdził. - Kaczyński rządzi przez niepewność i strach. To jest sposób kontrolowania. Problem polega na tym że on kontroluje w ten sposób całą Polskę. My się zajmujemy faktem, który w ogóle nie istnieje - mówił.
"Rozgrzeszenia nie będzie"
Borowski podkreślił z kolei, że "ceremonia zaprzysięgania zasmuciła go bardzo i była dość żenująca". - Ci sami ministrowie dwa lata temu wszyscy przysięgali na konstytucję, wszyscy kończyli "tak mi dopomóż Bóg", po czym tę konstytucję zbezcześcili, łamali bezczelnie. Jeśli pan Bóg jest sprawiedliwy, a podobno jest, to rozgrzeszenia nie będzie - skomentował.
Jednak, jak powiedział, zapewne jakieś zmiany w rządzie będą. - Ale obawiam się, że najwięksi szkodnicy w tym rządzie zostaną i będą szkodzić dalej - ocenił senator.
"Morawiecki politykiem wagi cięższej niż Szydło"
Zdaniem senatora Borowskiego "Mateusz Morawiecki jest z całą pewnością politykiem wagi cięższej niż Beata Szydło". - Pani Szydło nigdzie nie potrafiła się poruszać, a w rządzie nikt jej już nie słuchał. Wszyscy załatwiali sprawy u prezesa. Myślę, że to było też powodem wymiany - mówił.
- Myślę, że Morawiecki aż tak nie da sobą pomiatać - stwierdził.
Nie zgodził się z nim Aleksander Smolar. Jego zdaniem Morawiecki nie jest politykiem wagi cięższej niż Szydło.
- Pani Szydło nie kontrolowała swoich ministrów, ale kontrolowała uczucia milionów Polaków, którzy głosowali na PiS. To jest wielki kapitał polityczny, którego nowy premier w ogóle nie posiada - ocenił. - Morawiecki swoim profilem - niezależnie od swoich kompetencji - w ogóle nie pasuje do wyborców - dodał prezes Fundacji Batorego.
Zdaniem Smolara fakt, że Morawiecki jest premierem oraz ministrem rozwoju i finansów świadczy o jednej rzeczy. - Moim zdaniem on będzie ministrem od kontraktów międzynarodowych - tak sobie Jarosław Kaczyński, który nie zna świata wyobraża stosunki międzynarodowe - i ministrem gospodarki. Nie wykluczam, że resztą będzie się zajmowała pani Szydło, że ona ma być premier od kontaktów z ludem polskim - ocenił.
Z kolei Marek Borowski stwierdził, że Szydło "będzie się zajmowała niczym". - Jeśli chodzi o sprawy społeczne, tam prym wiedzie minister Rafalska, która jest osobą kompetentną. Także ja z nią (z Beatą Szydło - red.) nie wiążę tutaj żadnych nadziei - skomentował.
Expose we wtorek
- Expose premiera Mateusza Morawieckiego zostanie wygłoszone w Sejmie we wtorek o godz. 16. Głosowanie nad wotum zaufania zaplanowano na środę rano - poinformował w poniedziałek dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.
Stanowiska wicepremierów rządu Morawieckiego będą sprawować: Beata Szydło, która będzie się zajmować sprawami społecznymi, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Ministrowie rządu Beaty Szydło pozostali na swoich dotychczasowych stanowiskach.
Autor: kb//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24