Z powodu przesiąkania wałów na rzece Bóbr zamknięta została Droga Krajowa nr 12 z Bolesławca do Szprotawy. Burmistrz miejscowości Mirosław Gąsik poinformował, że trwa walka o oczyszczalnię ścieków w pobliskich Dziećmiarowicach. – Tam puściły wały, mimo intensywnej obrony – dodał.
- Wielka woda przyszła do Szprotawy o godzinie 6 rano we wtorek i systematycznie rosła. Około godziny 19 sytuacja się ustabilizowała i woda już nie rośnie - powiedział wieczorem w programie "Dzień po dniu" w TVN24 burmistrz Szprotawy Mirosław Gąsik. Wyjaśnił, że fala kulminacyjna osiągnęła taką samą wysokość, jak w 1997 roku.
- Sytuacja jest pod kontrolą. Prowadzimy intensywną obronę strategicznych miejsc z punktu widzenia życia naszej gminy, czyli stacji uzdatniania wody. Godzinę temu było dość duże zagrożenie odcięcia energii elektrycznej. Na szczęście udało się dostarczyć specjalistyczne pompy – wskazał.
Burmistrz poinformował, że trwa również walka o oczyszczalnię ścieków w pobliskiej miejscowości. – Tam puściły wały, mimo intensywnej obrony – dodał.
Zamknięta droga krajowa
Wcześniej zamknięta została DK12 z Bolesławca do Szprotawy z powodu przesiąkania wałów na rzece Bóbr. - Decyzja o zamknięciu drogi została podjęta ze względów bezpieczeństwa - powiedział mł. bryg, Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej.
- Chodzi o odcinek od ulicy Widok w Wiechlicach do skrzyżowania z drogami do miejscowości Wiechlice i Dziećmiarowice - wyjaśnił Sławomir Pawlak, dyrektor biura wojewody lubuskiego.
Policjanci w Szprotawie kierują samochody na objazd przez miejscowość Wiechlice. Od strony Dziećmiarowic również są policjanci kierujący ruchem.
Z uwagi na podnoszący się poziom wody rzeki Bóbr został zamknięty most na ul. Młynarskiej i most na ul. 3 Maja. - Woda przelała się przez mosty i zalewa drogi – dodał Pawlak.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24