Przez aklamację przyjął Sejm uchwałę w sprawie Gruzji. Zakłada ona potępienie rosyjskich działań na Kaukazie i solidarność z narodem gruzińskim. Lewica miała wątpliwości, ale zdecydowała się poprzeć uchwałę.
- Przekonany o konieczności zachowania integralności terytorialnej Gruzji Sejm RP potępia rosyjskie działania i deklaruje solidarność z narodem gruzińskim. Stoi na stanowisku, że zadaniem UE jest pomoc w rozwiązywaniu konfliktu i udzielenie pomocy w odbudowie Gruzji - głosi tekst uchwały. Sejm przyjął ją przez aklamację.
Lewica: za ostro z Rosją
Wcześniej wątpliwości wobec tekstu uchwały zgłaszał klub Lewicy. Nie zgadzał się na jeden punkt. Chodziło o zapis o konflikcie wokół Osetii Południowej. W jego wyniku wojska rosyjskie wkroczyły na terytorium Gruzji. Lewica tłumaczy, że już Unia Europejska potępiła już nieproporcjonalne reakcje Rosji na to, co zrobili Gruzini.
- Nie możemy przyjmować sformułowań, które pokazałyby, że jesteśmy bardziej radykalni, niż UE – powiedziała Jolanta Szymanek-Deresz.
Po przyjęciu uchwały władze klubu tłumaczyły, że ich postulaty zostały uwzględnione, a ostateczny kształt uchwały był kompromisem. - Kluby zgodziły się z naszymi uwagami poprzez wpisanie do tekstu, że Sejm z nadzieją przyjmuje stanowisko UE na temat sytuacji w Gruzji. W tym stanowisku jest zawarte potępienie nieproporcjonalnej reakcji Rosji i pomoc na rzecz odbudowy Gruzji - wyjaśnił Jerzy Szmajdziński.
Albo się przyłączą, albo zagłosują
Zmianę stanowiska klubu Lewicy przewidywał marszałek Komorowski. - Nie będę ujawniać kuchni rozmów. Nie warto podkreślać różnic. Może za pięć minut Lewica poprze uchwałę ws. Gruzji. W imię jedności starałem się uwzględnić zastrzeżenia klubu Lewicy - stwierdził.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24