- Prace komisji stały się pretekstem do ataku na PiS - oświadczyła Beata Kempa. I do czasu zakończenia kampanii wyborczej do europarlamentu zrezygnowała z uczestnictwa w pracach komisji śledczej, badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy.
W środę na kolejnym posiedzeniu komisji, Wojciech Szarama z PiS odczytał w imieniu posłanki oświadczenie. Kempa, która kandyduje do PE z listy PiS w okręgu dolnośląsko-opolskim, napisała m.in., że prace komisji stały się elementem kampanii przed eurowyborami i pretekstem do ataku na PiS.
Szarama zaapelował z kolei, by "członkowie komisji nie wykorzystywali jej prac do ataku na polityków z rządu Jarosława Kaczyńskiego, a w szczególności na Zbigniewa Ziobrę".
Komisja ma przesłuchać pięciu świadków
Komisja przesłuchuje kolejnych funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy wykonują czynności w śledztwie dotyczącym afery węglowej i postępowaniu wobec Barbary Blidy.
Łącznie na środę i czwartek komisja zaplanowała przesłuchanie pięciu świadków. Do tej pory komisja przesłuchała siedmiu funkcjonariuszy ABW. Pięciu z nich złożyło zeznania w sposób jawny, szósty - Grzegorz S. dowodzący trzyosobową grupą, która 25 kwietnia 2007 roku miała zatrzymać Blidę, odmówił zeznań ze względu na ciążący na nim akt oskarżenia. Siódma funkcjonariuszka, również wchodząca w skład grupy dowodzonej przez S., ze względu na zalecenie lekarskie wysłuchana została bez udziału mediów. Protokół z jej zeznaniami zamieszczono na stronie internetowej komisji.
Funkcjonariusze podczas zeznań przed komisją mają zapewnioną ochronę danych osobowych i wizerunku.
Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., gdy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom i - na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach - zatrzymać ją w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24