W Platformie Obywatelskiej trwa dyskusja na temat ustawy o in vitro, a poseł PiS Bolesław Piecha juz złożył w Sejmie własny projekt ustawy w tej sprawie. W projekcie zawarty jest m.in. zakaz tworzenia embrionów ludzkich poza ciałem kobiety. Jak poinformował autor, pod projektem podpisało się ponad 90 posłów.
Bolesław Piecha złożył w czwartek po południu przygotowywany od dawna poselski projekt ustawy zakazujący zapłodnienia in vitro. Piecha powiedział dziennikarzom po złożeniu projektu, że podpisało się pod nim ponad 90 posłów.
Poseł projekt konsultował z ekspertami z dziedziny prawa i etyki, m.in. dr Leszkiem Boskiem z Uniwersytetu Warszawskiego i ks. prof. Franciszkiem Longchamps de Berier z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Tylko matka biologiczna
Projekt zakazuje tworzenia embrionu ludzkiego poza organizmem kobiety. Zakłada też "program ratunkowy" dla obecnie zamrożonych embrionów, miałyby się z nich rozwinąć dzieci. Pierwszeństwo do ich urodzenia miałaby matka biologiczna, ale możliwa byłaby też ich adopcja.
Projekt mówi również o zakazie praktyk eugenicznych - nie dopuszcza selekcji embrionów ludzkich ze względu na ewentualne defekty biologiczne czy możliwe przyszłe zagrożenia. Określa też zasady ochrony genomu ludzkiego i embrionu ludzkiego oraz ustanawia Polską Radę Bioetyczną i Urząd Prezesa ds. Biomedycyny.
PO krytykuje
Tymczasem jeszcze przed złożeniem przez Piechę projektu w Sejmie poseł PO Jarosław Gowin ocenił, że projekt ten nie zdobędzie poparcia wśród posłów. - Projekt w sprawie in vitro przygotowany przez przewodniczącego sejmowej komisji zdrowia (Bolesława Piechę) nie ma szans na przyjęcie przez Sejm - powiedział Gowin. - Liczę, że jeżeli zostanie odrzucony, to posłowie PiS poprą moje rozwiązania - dodał.
Gowin od kilku miesięcy walczy o poparcie partyjnych kolegów ws. własnego projektu ustawy na temat in vitro. Projekt ten przewiduje m.in., że in vitro ma być dostępne tylko dla małżeństw. Zakłada możliwość utworzenia tylko dwóch zarodków, które muszą być implantowane matce, wyklucza pobieranie komórek rozrodczych od osób trzecich, wprowadza również prawną ochronę embrionów, a także zakaz selekcjonowania i mrożenia. Przez kilka miesięcy projektem zajmował się specjalny zespół w PO. Nie doszło jednak do jego zgłoszenia w Sejmie. Pojawiły się różnice zdań odnośnie dostępności in vitro wyłącznie dla małżeństw, a także tworzenia zarodków.
Poprawki do projektu kolegi
Konkurencyjny projekt do projektu Gowina zgłosiła Małgorzata Kidawa-Błońska. W propozycjach przygotowanych przez zespół, którym kieruje posłanka uwzględniono m.in. możliwość tworzenia zarodków nadliczbowych i mrożenia ich. Przewidziano też prawo do in vitro dla par, które nie są małżeństwem.
Własny projekt już we wrześniu ub. roku złożyła posłanka SLD Joanna Senyszyn. Ten zakłada finansowanie przez NFZ in vitro do trzeciej próby.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24