Siedmiu nigeryjskich kibiców, którzy jechali na ligowy mecz swojej drużyny nie żyje, a dwóch walczy o życie. To tragiczny bilans ostrzelania ich miniubusa przez niezidentyfikowanych sprawców. Do zdarzenia doszło na południu kraju.
Rzecznik prasowy lokalnej policji Charles Muka poinformował, że napastnikami byli najprawdopodobniej kibice innej drużyny. Na razie nie udało się ich schwytać.
Zabójcy otworzyli ogień z samochodu w kierunku minibusa, którym podróżowali sympatycy drużyny Ocean Boys FC. Siedem osób zginęło na miejscu, a dwie, w stanie ciężkim, przewieziono do najbliższego szpitala.
Tragiczny dzień
Była to druga "piłarska" tragedia, do której doszło w sobotę w Nigerii. Wcześniej w wypadku samochodowym zginęli działacz i jeden z piłkarzy zespołu Zamfara United. Jego czterech kolegów z pola, trener i kierowca autokaru zostali natomiast ciężko ranni.
W wypadku zginęło też pięć osób jadących samochodem, z którym czołowo zderzył się autokar.
Źródło: PAP