Polski gangster odnalazł się w niemieckim więzieniu

Obecnie 56-letni Ryszard B. w Polsce siedział za rozboje, napady i włamania. W 1990 roku nie wrócił z więziennej przepustki. Wtedy zaczęły się intensywne poszukiwania.

Długa przepustka

Ryszard B., zapadł się jednak pod ziemię. W 2004 roku sprawę przejęli kryminalni z zespołu poszukiwań celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Z pierwszych ustaleń policjantów wynikało, że może on przebywać w Niemczech. Współpracując z tamtejszą policją dowiedzieli się, że niespełna miesiąc po „przedłużonej” przepustce mężczyzna ten nielegalnie przekroczył granicę i zamieszkał za naszą zachodnią granicą. Tam, szybko otrzymał obywatelstwo i pod zmienionym nazwiskiem, już jako Rihard B., równie szybko popadł w konflikt z prawem. Wpadł podczas napadu na jubilera. Uciekając próbował zabić policjanta. Dostał 19 lat. W więzieniu próbował rozkręcić narkobiznes.

Przedłużona "odsiadka"

Kryminalni z zachodniopomorskiego zespołu dotarli do prawdziwego nazwiska Richarda B. Przeprowadzono badania DNA, które jednoznacznie wskazały, że Rihard i Ryszard to ten sam człowiek. Po odsiedzeniu niemieckiego wyroku miał wyjść we wrześniu 2009 roku na wolność. Dzięki ustaleniom szczecińskich policjantów i temu, że Polska należy do Unii Europejskiej posiedzi 15 lat dłużej.

Bogaty życiorys

W Polsce poza włamaniami, napadami i rozbojami na jego koncie były już liczne wyroki i przestępstwa związane z działaniem w gangach na terenie całego kraju. Podejrzewano go też o jedno z zabójstw jakie miało miejsce na terenie województwa obecnie zachodniopomorskiego. 56-letni Rydszard B., już jako nieletni popadał w konflikt z prawem i mimo młodego wieku przebywał w różnych zakładach karnych. Między innymi należał on do jednej z najgroźniejszych w tamtym okresie lokalnych grup przestępczych działających na terenie województwa. W 1970 roku dowodził buntem więźniów w Goleniowie.

Źródło: tvn24.pl