Ministrowie Beaty Szydło podsumowali we wtorek ostatnie 12 miesięcy swojej pracy. Szefowie Ministerstwa Sprawiedliwości, MON, MSZ i MSWiA mówili o działaniach rządu w bloku poświęconym bezpieczeństwu. - Wywiązaliśmy się ze swoich zobowiązań - zapewniał minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro.
Ziobro: wywiązaliśmy się ze zobowiązań
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział podczas swojego wystąpienia, że "PiS, Solidarna Polska, Zjednoczona Prawica zobowiązały się, że dokonają realnej zmiany w obszarze wymiaru sprawiedliwości".
Sprecyzował, iż chodziło "o przywrócenie sprawiedliwości w wymiarze sprawiedliwości, wzmacnianie poczucie bezpieczeństwa Polaków". Jak mówił, chodziło też o to, by Polacy nie myśleli "o państwie jako państwie teoretycznym", ale widzieli "realne działanie państwa w praktyce, tam, gdzie dzieje się krzywda, tam, gdzie państwo powinno stanąć w obronie słabszych".
Jak podkreślił, fundamentalną rolę w tym zakresie pełni prokuratura.
- Niestety, poprzednie rządy doprowadziły tak naprawdę, poprzez zmianę ustawową i zmianę miejsca ulokowania jej w hierarchii, w strukturze instytucji państwa, do jej wewnętrznej anarchizacji, "wybiły jej zęby". Sprawiły, że stała się kompletnie bezradną instytucją wobec tych silnych i sprawnych przestępców - mówił minister.
Zaznaczył, że zadaniem kierowanego przez niego resortu było "przywrócenie sprawności działania tego organu państwa". - Tak się stało, wywiązaliśmy się ze swoich zobowiązań. Prokuratura jest już narzędziem realizacji polityki bezpieczeństwa państwa i przywracania praworządności w wielu obszarach - powiedział.
- Polska przestanie być wyspą bez jakichkolwiek zahamowań dla wszelkich cwaniaków i firm, które za skromne pożyczki wyłudzają później pieniądze od polskich rodzin - zapewniał.
Jako przykłady podał też m.in. sprawę reprywatyzacji w Warszawie i zabójstwa Jolanty Brzeskiej, która - jak podkreślał - stała się ikoną tych wszystkich, m.in. lokatorów, którzy domagali się sprawiedliwości. - Śledztwo, które miałem okazję ocenić (...) było prowadzone skrajnie niechlujnie, nieodpowiedzialnie - powiedział.
Macierewicz o obietnicy Trumpa i "kolumnie chwały"
Szef MON Antoni Macierewicz do najważniejszych dokonań resortu w pierwszym roku rządów zaliczył budowę Wojsk Obrony Terytorialnej kraju, które mają się stać odrębnym rodzajem sił zbrojnych.
Przypomniał, że do końca roku mają powstać trzy brygady WOT w Podlaskiem, Lubelskiem i Podkarpackiem. W tym roku w WOT ma być ok. 3 tys. żołnierzy, w przyszłym - 18 tys., a w 2019 r. - 53 tys. Dodał, że ustawa wprowadzająca obronę terytorialną w takim kształcie jest już w Sejmie i w najbliższym czasie zostanie uchwalona.
- Priorytetem, który mi przyświecał, przyświeca nadal, była rozbudowa sił zbrojnych i ich unowocześnienie - powiedział. - W tym roku polska armia - i to siły operacyjne - wzrosną o blisko 5 tys. żołnierzy, a jeżeli doliczyć do tego tworzone właśnie wojska obrony terytorialnej kraju, to będzie ponad 8 tys. żołnierzy - zapowiedział Macierewicz.
- Jednym z najważniejszym zdań jest przywrócenie jednolitości i hierarchiczności dowodzenia w wojsku – powiedział minister, dodając, że ma to uregulować ustawa, której projektem rząd zajmie się jeszcze w tym roku.
- Trzeba zdawać sobie sprawę, że ten rozwój polskiej armii, jej umocnienie nie byłoby możliwe, gdybyśmy nie uregulowali spraw także społecznych w armii – powiedział szef MON, wymieniając m.in. podwyżki dla pracowników cywilnych wojska, którzy nie dostali jej od ośmiu lat.
Wskazał też na zniesienie limitu 12 lat służby dla zawodowych szeregowych, limitów liczbowych w awansach podoficerskich i oficerskich oraz kursach oficerskich. Przypomniał audyt, po którym MON skierowało do prokuratury ponad 350 zawiadomień o popełnieniu przestępstw na szkodę bezpieczeństwa państwa.
Jak powiedział, w sferze obronności zapewnienie bezpieczeństwa sprowadza się do czterech głównych zadań - "rozbudowy i modernizacji armii, zapewnienia skutecznych sojuszy, zbudowania silnego przemysłu obronnego, pogłębiania patriotyzmu, świadomości narodowej, gotowości walki o bezpieczeństwo ojczyzny".
Jako niesłychanie istotne zadanie określił modernizację techniczną. - W tym celu, w tym roku zostało podpisanych ponad 100 umów. Będzie to pierwszy rok od ośmiu lat, kiedy w pełni zostaną wykorzystane finanse, jakie społeczeństwo poprzez budżet przeznaczyło na wojsko – oświadczył. Szef MON dodał, że jeszcze w tym roku MON zamierza podpisać kontrakt związany z programem obrony powietrznej "Wisła". - Strona amerykańska zgodziła się (...) by ponad 50 proc. produkcji przy tym kontrakcie było realizowane w polskich zakładach pracy – przypomniał.
Zwrócił uwagę na podpisany w poniedziałek kontrakt na małe odrzutowce do przewozu osób kierujących państwem. Przywołał także nowe postępowanie na śmigłowce dla wojska, podkreślając, że jest ono otwarte zarówno dla tych producentów, którzy mają zakłady wytwarzające wiropłaty w Polsce, jak i dla takich firm jak Airbus Helicopters i amerykański Bell. - Wszystkie mają równe prawa, ale liczymy, że polskie zakłady będą mogły te śmigłowce nam dostarczyć - powiedział.
Macierewicz mówił też o tym, że zostały zreformowane uczelnie wojskowe, w tym AON przekształcona w Akademię Sztuki Wojennej, za ważną inicjatywę uznał decyzję o umieszczeniu na Cytadeli muzeów historii Polski i Wojska Polskiego.
Z punktu widzenia współpracy z sojusznikami za najważniejsze dokonanie roku uznał organizację szczytu NATO w Warszawie, który potwierdził plany stacjonowania w Polsce sprzymierzonych żołnierzy.
Podkreślił, że te decyzje potwierdził w kampanii wyborczej prezydent elekt Donald Trump. - To istotna obietnica wyborcza złożona narodowi polskiemu, niewątpliwie podtrzymująca, utrwalająca nasze bezpieczeństwo - powiedział Macierewicz. Za ważny element wzmocnienia obronności i siły polskiej armii uznał rozbudowę zdolności walki w cyberprzestrzeni.
Przypomniał też o powołaniu komisji badania wypadków lotniczych, zajmującej się katastrofą smoleńską.
- Nie byłoby możliwości budowy silnej armii, zagwarantowania bezpieczeństwa narodowego, gdyby nie odbudowa patriotyzmu, tradycji narodowej, tradycji niepodległościowej, dlatego wielką uwagę resort przykłada do tradycji żołnierzy niezłomnych - powiedział. Wyraził nadzieję, że na 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 r. "stanie wreszcie kolumna chwały Wojska Polskiego".
Błaszczak: zero tolerancji dla chuligaństwa
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak nawiązał z kolei do obchodzonego kilka dni temu Święta Niepodległości, które - jak mówił - w odróżnieniu od ostatnich lat przebiegło bezpiecznie.
Jak przypomniał, w Warszawie zarejestrowano 15 manifestacji, w których uczestniczyło ponad 86 tys. osób.
- Było bezpiecznie dlatego, że rząd PiS i premier Beaty Szydło poważnie traktuje swoje obowiązki. Było bezpiecznie dlatego, że demokracja w Polsce ma się dobrze. Każdy z obywateli naszego kraju może demonstrować swoje przekonania w sposób swobodny - powiedział Błaszczak. Minister mówił także o zorganizowanych w lipcu Światowych Dniach Młodzieży z udziałem papieża Franciszka i milionów pielgrzymów w całego świata. - Kiedy wyjeżdżali mówili, że Polska jest krajem gościnnym i bezpiecznym. Zburzyliśmy te złe stereotypy na nasz temat powtarzane gdzieś za granicą. Pielgrzymi wywieźli jak najlepsze wrażenia ze spotkania z papieżem, z Polakami. Stało się tak dlatego, że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo niosły pomoc pielgrzymom i służyły innym - mówił.
- Kiedy zostałem ministrem spraw wewnętrznych i administracji, postawiłem sobie jako jeden z głównych celów przywrócenie etosu służby, przede wszystkim policji, i podczas ŚDM okazało się, że doszło do zdarzenia, które wcześniej nie miało miejsca w naszej historii - pielgrzymi wiwatowali na cześć polskiej policji. To jest wielki kapitał społeczny i osiągnięcie - powiedział Błaszczak.
Przypomniał, że w toku konsultacji społecznych MSWiA przywraca zlikwidowane w ostatnich latach przez rząd PO-PSL posterunki policji a także opracowało internetową mapę zagrożeń bezpieczeństwa.
- Chodzi o to żeby Polacy czuli się pewnie i bezpiecznie w miejscu, w którym mieszkają. Zero tolerancji dla chuligaństwa. Zero tolerancji dla łamania prawa. To jest nasza dewiza - powiedział Błaszczak.
Waszczykowski: gotowość do utrzymania kontaktów z Rosją
Ostatnie 12 miesięcy swojej pracy podsumował też szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski.
- Polityka bezpieczeństwa nie byłaby pełna gdybyśmy nie mówili także o polityce wschodniej, o rozważnej polityce wschodniej. Mówimy o rozważnej, ostrożnej (polityce), dlatego że mamy do czynienia na Wschodzie z partnerem, który kontestuje, który nie akceptuje architektury bezpieczeństwa i ład międzynarodowy, który powstał po "zimnej wojnie" - mówił szef MSZ.
- Stąd też, mając na uwadze jego agresywne, imperialne zamiary, jak również czyny, które pokazał w Czeczenii, w Gruzji, na Ukrainie, musimy postępować rozważnie - dodał Waszczykowski.
Minister mówił też o zabiegach strony polskiej na rzecz "podtrzymania suwerenności, integralności terytorialnej Ukrainy". Jak dodał, robione jest to zarówno "poprzez liczne kontakty ze stroną ukraińską na wszystkich płaszczyznach politycznych", jak również "w instytucjach międzynarodowych".
- Odtworzyliśmy z mozołem relacje z Białorusią. Jesteśmy ostrożni, umiarkowani optymistycznie, ale udało się już zawrzeć pewne porozumienia np. dotyczące oświaty polonijnej - zaznaczył szef MSZ.
- Sygnalizujemy gotowość do utrzymania kontaktów z Rosją - powiedział Waszczykowski. Podkreślił, że doszło do roboczych wizyt przedstawicieli kierownictw resortów spraw zagranicznych obu krajów i że jest nowy polski ambasador w Moskwie, który został przyjęty przez prezydenta Rosji Władimira Putina.
- Ale również wiemy, że inne resorty próbują te kontakty utrzymać z Rosją - dodał szef MSZ.
Autor: ts/ja / Źródło: PAP