Współczuję prezydentowi - podkreślał Jakub Stefaniak z PSL, komentując protest, do jakiego doszło przed gdyńskim liceum, w którym w sobotę pojawili się prezydent i pierwsza dama. - Nie chciałbym być nigdy w skórze Andrzeja Dudy - mówił, dodając, że szkoła to nie jest miejsce do robienia polityki. Ryszard Czarnecki z PiS przekonywał, że "mówienie o sprawach ważnych dla państwa w szkole nie jest czymś złym".
W sobotę prezydent wziął udział w uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego w III Liceum Ogólnokształcącym imienia Marynarki Wojennej RP w Gdyni. W swoim wystąpieniu nawiązał do trwającej przed budynkiem szkoły pikiety środowisk opozycyjnych dotyczącej zmian w sądownictwie. Ze strony protestujących dobiegały do sali dźwięki syren oraz okrzyki, między innymi "Konstytucja".
"Wydawali wyroki na podziemie"
- Wierzę w to głęboko, że większość mieszkańców Gdyni jest oburzona, że do dzisiaj w Sądzie Najwyższym orzekają ludzie, którzy w stanie wojennym wydawali wyroki na podziemie - zwrócił się do zebranych prezydent. - Są i to zostało udowodnione - zapewniał.
- Wierzę w to, proszę państwa, że będziemy mieli silną, wolną i sprawiedliwą Polskę, silną, wolną i sprawiedliwą, wolną od komunistów i postkomunistów - oświadczył Andrzej Duda.
"Najzwyczajniej w świecie mu współczuję"
- Nie chciałbym być nigdy w skórze Andrzeja Dudy - podkreślił Jakub Stefaniak, rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego, pytany o komentarz do sobotniego wystąpienia prezydenta.
Dodał, że mu "najzwyczajniej w świecie współczuje". - Wszyscy nim pociągają jak maskotką czy pacynką. Nawet własna żona go szarpie za rękaw. Ale ma powody, bo szkoła to nie jest miejsce do tego, żeby robić politykę. Tak samo kościół - zaznaczył polityk PSL.
Stefaniak dodał, że "Prawo i Sprawiedliwość i "prominentni działacze tej partii nie mają żadnych świętości i pokazują to na każdym kroku".
"Próbuje się w ten sposób obronić"
Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej, ocenił z kolei, że "prezydenta gryzie sumienie". - Gdziekolwiek i o czymkolwiek by nie mówił, zawsze wraca temat konstytucji, sądów i tego co zrobił z polskim ustrojem - podkreślił poseł. Jego zdaniem Andrzej Duda "próbuje się w ten sposób obronić, ale ta obrona jest kompletnie nieskuteczna".
- Jeśli ma jakieś argumenty dla swoich racji, powinien zorganizować prawdziwą konferencję prasową i odpowiedzieć na pytania dziennikarzy, a nie tak jak dotychczas uciekać przed nimi - wskazał Grabiec.
"Wykorzystuje okazję, żeby prowadzić dialog z rodakami"
Z kolei Ryszard Czarnecki, europarlamentarzysta z Prawa i Sprawiedliwości, podkreślał, że cieszy go aktywność prezydenta, który "w przeciwieństwie do niektórych poprzedników nie jest gnuśny, tylko codziennie ciężko pracuje".
- Wykorzystuje każdą okazję, żeby prowadzić dialog z rodakami i mówić o sprawach ważnych dla kraju - stwierdził europoseł PiS.
W ocenie Czarneckiego "mówienie o sprawach ważnych dla państwa w szkole nie jest czymś złym".
"Nie ma miejsc dla PiS, gdzie nie da się robić polityki"
Adam Szłapka z Nowoczesnej ocenił, że przemowa prezydenta była "zdumiewająca i pokazuje, jakim człowiekiem jest Andrzej Duda".
- Jest tak plastyczny, że w kampanii prezydenckiej potrafi być łagodny, a jak mu się zaczyna ruszać grunt pod nogami, zaczyna mówić najostrzejszym przekazem Prawa i Sprawiedliwości - podkreślił.
Jak dodał poseł, "nie ma miejsc dla Prawa i Sprawiedliwości, gdzie nie da się robić polityki".
- Bardzo się cieszę i bardzo dobrze, że zareagowała młodzież w Gdyni i go wybuczała. Oni pokazali obywatelską postawę i pokazali głowie państwa, gdzie jest jego miejsce dzisiaj - stwierdził Szłapka.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24