Superszybkie motocykle, które policja kupiła przed rokiem, stoją nieużywane w garażach. Nie ma kto na nich jeździć, bo odwoływane są szkolenia szybkiej jazdy - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna". Policja odpiera te zarzuty: motocykle stoją w garażach, bo jest zima, a o tej porze roku nie używa się tych pojazdów.
We wtorkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" ukazał się artykuł pt. "Supersprzęt marnuje się w policji". Czytamy w nim m.in., że superszybkie motocykle stoją nieużywane w policyjnych garażach, bo nie ma kto na nich jeździć. Odwoływane są bowiem szkolenia szybkiej jazdy. Także warte majątek psy czekają na funkcjonariuszy, którzy przejdą specjalistyczne kursy. Do takiego marnotrawstwa prowadzą oszczędności - ostrzegają przywoływani przez gazetę policyjni związkowcy.
- We wszystkich szkołach policyjnych zlikwidowaliśmy 243 etaty policyjne oraz 229 stanowisk cywilnych - przyznaje "Dziennikowi Gazecie Prawnej" Krzysztof Hajdas z biura prasowego policji. Cięcia w tym roku, według nieoficjalnych informacji, będą podobnych rozmiarów. - Priorytetem jest dla nas bieżąca, płynna praca policji. Musi nam wystarczyć na paliwo do radiowozów, wypłatę pełnych wynagrodzeń, więc musimy gdzieś znaleźć brakujące dziesiątki milionów - przyznaje w rozmowie z dziennikiem wysoki rangą oficer komendy głównej.
Tragiczne pomyłki
W efekcie, z niemal tysiąca godzin szkoleń nowi funkcjonariusze odbędą ich od tego roku o niemal 200 mniej. A skutki oszczędzania na wyszkoleniu funkcjonariuszy bywają tragiczne - pisze "DGP". Jednak komenda główna policji nie zamierza rezygnować z oszczędności. - Liczba słuchaczy na wykładowcę w naszych szkołach waha się od 4 do 6,7, a godzin dziennych zajęć od 1,7 do 2,4. Nie stać nas na to - mówi urzędnik MSWiA.
Komenda Główna Policji odpiera zarzuty
- Rok 2010, wbrew temu, co napisano w "Dzienniku Gazecie Prawnej", będzie rokiem doskonalenia zawodowego polskiej policji - informuje zaś mł. insp. Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji. W oświadczeniu wysłanym do portalu tvn24.pl, rzecznik twierdzi, że "liczba kursów specjalistycznych ma być większa i obejmować te zagadnienia, które wynikają z bieżących potrzeb jednostek policji w całym kraju".
Zimą, przy takich warunkach pogodowych, motocykle nie jeżdżą. Z pewnością będzie można je spotkać na polskich drogach, jak tylko rozpocznie się sezon motocyklowy
Nie jeżdżą, bo jest zima
Jak informuje Sokołowski, to prawda, że wszystkie superszybkie, niedawno zakupione motocykle stoją nieużywane w garażach. - Rzeczywiście tak jest, ale nie ze względu na brak policjantów, którzy mogą na nich pełnić służbę, czy też braki ich wyszkolenia do jazdy na tych maszynach. Wynika to jedynie z tego, że zimą, przy takich warunkach pogodowych, motocykle nie jeżdżą. Z pewnością będzie można je spotkać na polskich drogach, jak tylko rozpocznie się sezon motocyklowy - twierdzi rzecznik. Dodaje też, że w 2010 roku będą organizowane kursy dla policjantów w zakresie szkolenia jazdy motocyklem. - W całym kraju zgłoszono zapotrzebowanie na przeszkolenie 205 takich policjantów, nie zaś 2984, jak podał "Dziennik Gazeta Prawna" - twierdzi Sokołowski.
Policja: Nie 200 godzin, a 144 mniej
Rzecznik odnosi się też do podanej przez "Dziennik Gazetę Prawną" informacji, że o 200 godzin skrócono szkolenie jednego policjanta. - Dokładnie jest mniej o 144 godziny zajęć - informuje Sokołowski. Jak dodaje, policja przyjęła rozwiązanie, by zamiast 7-miesięcznego, przyszły policjant przeszedł 6-miesięczne szkolenie, a potem odbył dwa miesiące "praktycznej adaptacji zawodowej w dużych jednostkach policji".
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24