Kolejny przypadek pobicia przez chuliganów, którym zwrócono uwagę. 33-letni mężczyzna zareagował, kiedy grupa chuliganów popchnęła na stojącą przy jezdni kobietę jednego ze swych kolegów, przez co ta przewróciła się na jezdnię. Kiedy mężczyzna zwrócił im uwagę, został dotkliwie pobity.
Około godz. 22 w nocy z czwartku na piątek na skrzyżowaniu ulicy Górczewskiej i Powstańców Śląskich w Warszawie, na zmianę świateł czekały dwie kobiety i grupka mężczyzn. Ci ostatni przepychali się między sobą.
Nagle jeden z nich wpadł na dziewczynę, a ta upadła na jezdnię. Przechodzący obok 33-letni mężczyzna zobaczył to i natychmiast zareagował. Zwrócił mężczyznom uwagę i obserwował grupę. Mężczyźni szybko podeszli do interweniującego i dotkliwie go pobili. Napastnicy uciekli potem do autobusu.
O zdarzeniu natychmiast zostali zawiadomieni policjanci. Przy ul. Góralskiej funkcjonariusze zatrzymali autobus i wyprowadzili z niego grupę mężczyzn.
Do 3 lat więzienia
19-letni Adam G., 18-letni Rafał K., 17-letni Marcin M. i 39-letni Marek C. usłyszeli już zarzuty. Wobec trzech pierwszych zatrzymanych sąd zdecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego. Jeszcze w piątek ma podjąć decyzję w sprawie tymczasowego aresztowania 39-latka. Mężczyznom grozi kara do 3 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja