Już 12 osób zatrzymano w związku z pobiciem policjanta, a cztery z nich spędzą miesiąc w areszcie. Funkcjonariusz zwrócił uwagę na nieprawidłowo zaparkowany samochód. W odpowiedzi młodzież z Sobowa (Mazowieckie) pięściami i kopniakami wyjaśniła mu, co myśli o interwencji.
Sąd Rejonowy w Płocku zdecydował o miesięcznym areszcie tymczasowym dla czterech dorosłych sprawców pobicia, którzy w sobotę usłyszeli zarzuty w prokuraturze. Jeden z zatrzymanych, nieletni, przebywa w policyjnej izbie dziecka. Pozostała siódemka zostanie przesłuchana w poniedziałek.
- Wszyscy pochodzą z powiatu lipnowskiego w województwie kujawsko-pomorskim - poinformował komendant płockiej policji Jarosław Brach.
Wracał do domu
Do napaści na policjanta doszło w piątek około godz. 19.30, gdy funkcjonariusz po zakończeniu służby wracał swym samochodem do domu i przejeżdżał przez Sobowo pod Płockiem (Mazowieckie). Zatrzymał się, gdyż niewiele brakowało, a doszłoby do kolizji z autem, które nieprawidłowo parkowało przy skrzyżowaniu. Gdy policjant podszedł do tego samochodu, by zwrócić uwagę na złamanie przepisów drogowych, został otoczony przez kilkunastoosobową grupę młodych ludzi. Rozpoczęło się bicie. Napadnięty krzyknął, że jest policjantem, ale to wzmogło agresję.
Sprawcy napaści bili funkcjonariusza, odchodzili, potem wracali i znowu bili pol
"Wracali i znowu bili"
- Sprawcy napaści bili funkcjonariusza, odchodzili, potem wracali i znowu bili - relacjonował Brach. Obrażenia 25-letniego policjanta nie są groźne - mężczyzna jest poturbowany, ma liczne zasinienia i otarcia naskórka.
Sprawę prowadzi płocka Prokuratura Rejonowa, która jeszcze w niedzielę, rozpocznie przesłuchania zatrzymanych. Dochodzenie w sprawie prowadzą wspólnie policjanci z Płocka Lipna i Dobrzynia nad Wisłą.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24