Platforma Obywatelska po prezentacji raportu komisji Jerzego Millera nadal jest liderem - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Millward Brown SMG/KRC dla TVN24. Jednak w porównaniu do badania z 30 czerwca PO straciła cztery punkty procentowe. Do Sejmu weszłyby, oprócz partii rządzącej, PiS, SLD i PSL.
Jak wynika z sondażu, publikacja raportu Millera, nie spowodowała znaczących zmian w poparciu dla partii politycznych.
Liderzy bez większych zmian
Gdyby wybory do parlamentu odbywały się teraz, na Platformę Obywatelską chęć oddania głosu deklaruje 38 proc. badanych (spadek o 4 pkt proc.).
W następnej kolejności ankietowani deklarują poparcie dla Prawa i Sprawiedliwość. Poparcie 28-procentowe, to - podobnie jak w przypadku PO - 4-punktowy spadek w stosunku do czerwca.
Na Sojusz Lewicy Demokratycznej swój głos chce oddać 11 proc. respondentów, czyli o 1 pkt. proc. więcej niż w czerwcu. Według badania, w parlamencie zasiedliby także przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego z 6-proc. poparciem (o 2 punkty proc. większym niż przed miesiącem).
Za mało na Sejm
Poniżej progu wyborczego znalazło się ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza z 1 proc. wynikiem. Do parlamentu nie dostaliby się także przedstawiciele Ligi Polskich Rodzin, Samoobrony i Ruchu Poparcia Palikota (odpowiednio: 2, 1 i 1 proc.).
Sondaż został przeprowadzony 29 lipca telefonicznie, na zlecenie TVN24, na grupie 1000 osób.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl