Pieniądze na bilety kolejowe i paliwo z własnej kieszeni plus wsparcie wolontariuszy - tak wygląda obecnie kampania przedwyborcza Andrzeja Olechowskiego. Ale szef Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski obiecuje finansowe wsparcie, choć nie przesądza, w jakiej wysokości.
- Będę starał się wspierać Andrzeja Olechowskiego, jak będzie to możliwe, natomiast oczywiście nie wiem, jakie będą możliwości. Zobaczymy w trakcie kampanii - powiedział w RMF FM.
Nie chciał jednak obiecać konkretnej kwot, choć jak przyznał na koncie Stronnictwa Demokratycznego jest kilka milionów. - Na pewno nie złożę takiej deklaracji w tej chwili, ale będziemy się starali wesprzeć go tak, jak to możliwe, żeby ta kampania jak najbardziej się rozwinęła - stwierdził Piskorski. Dociskany, czy będzie to milion czy dziesięć, odpowiedział: - Więcej jak milion, mniej jak dziesięć.
Wcześniej w rozmowie z "Polską", Piskorski finansowanie kampanii Olechowskiego rysował w czarniejszych barwach. Stwierdził bowiem, że nie może zapewnić, Olechowskiego, iż jego partia wesprze go finansowo. - Jesteśmy w sytuacji, w której majątek partii wciąż nie został sprzedany, więc nie dysponujemy pieniędzmi. A wciąż jest kryzys finansowy i na rynku nieruchomości niełatwo teraz coś sprzedać. To nie jest kwestia mojej dobrej czy złej woli, ale możliwości - powiedział Piskorski.
Jeździ za swoje
Na razie Olechowski finansuje kampanię wyborczą z własnej kieszeni. Robert Smoleń, koordynator przygotowań do kampanii wyborczej byłego szefa MSZ, mówi, że jedyne koszty, jakie ponoszą to koszt biletu kolejowego, albo paliwa do samochodu.
Olechowski - podobnie, jak Jerzy Szmajdziński, kandydat SLD - od dwóch miesięcy objeżdża Polskę. I tak samo jak polityk lewicy odwiedził już ok. 20 miast. A podczas objazdu regionów skupia się przede wszystkim na spotkaniu ze studentami.
Tylko wolontariusze
I to właśnie na młodych ludzi, wolontariuszy liczy w swojej kampanii były szef MSZ. Do tej pory do pomocy zapisały się 453 osoby (aby włączyć się w kampanię, trzeba zarejestrować się stronie internetowej Olechowskiego).
W czasie kampanii mają m.in. organizować spotkania Olechowskiego w terenie i zbierać podpisy pod jego kandydaturą.
Sztab byłego szefa MSZ także składa się z wolontariuszy - dokładniej 17 osób.
Olechowski liczy po cichu, że nie będzie musiał sam walczyć o poparcie, a jego sytuację zmieni poparcie Aleksandra Kwaśniewskiego.
Źródło: Polska, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24