- PiS złoży w Sejmie wniosek o debatę na temat reformy emerytur służb mundurowych - zapowiedział w sobotę szef klubu PiS Przemysław Gosiewski. W Sejmie przez kilka godzin trwała konferencja przedstawicieli związków zawodowych policjantów z politykami Prawa i Sprawiedliwości. Do stolicy przyjechało w sumie kilkaset osób.
Zorganizowana w Sejmie konferencja pt. "Czy nasze bezpieczeństwo jest zagrożone" dotyczyła głównie cięć budżetowych i zmiany przepisów emerytalnych dla mundurowych. Na spotkanie - mimo wcześniejszych zapowiedzi - z powodu choroby nie dotarł prezes partii Jarosław Kaczyński. Z powodu jego nieobecności spotkanie poprowadził Przemysław Gosiewski.
Przede wszystkim - stabilna sytuacja
Otwierając konferencję, politycy Prawa i Sprawiedliwości ocenili obecną sytuację służb mundurowych jednoznacznie - to za czasów rządów PiS żyło im się lepiej, a w chwili obecnej obserwujemy "destabilizację". Krytyka spadła na rządowy projekt ustawy o emeryturach dla służb mundurowych, która wydłuża ich czas pracy.
Jak mówił Gosiewski, "każda reforma, aby była stabilna, musi być przeprowadzana w drodze dialogu, a nie narzucana". - Służbom mundurowym potrzebna jest stabilność, bo potrzebna jest stabilność obywatelom - podkreślił szef klubu PiS. Jego zdaniem również, rząd powinien wycofać się z zapowiedzi, które "tylko budzą niepokój w służbach mundurowych", powinien też jasno sformułować swoje stanowisko w tej sprawie. - W debacie [sejmowej - red.] powinni się wypowiedzieć premier Donald Tusk i szef MSWiA Grzegorz Schetyna - ocenił poseł.
Jego zdaniem, to co zawarte zostało w tej ustawie, to łamanie umowy, którą policjanci, strażacy czy pracownicy więziennictwa zawierali, kiedy przyjmowani byli do pracy. Polityk Prawa i Sprawiedliwości uważa, że wobec służb mundurowych powinny być przestrzegane pewne zasady, w tym przede wszystkim kwestia emerytur i płac.
Zieliński: trudno odczytać intencje rządu
Wiceszef MSWiA w rządzie PiS Jarosław Zieliński ocenił z kolei, że trudno odczytać intencje rządu co do reformy emerytalnej dla służb mundurowych. Jak podkreślił, co innego mówi minister obrony narodowej, a co innego minister spraw wewnętrznych i administracji. - Nie przedstawiono żadnych kalkulacji finansowych. Nie przedstawiono planów zmian - zaznaczył Zieliński.
Jak przekonywał, brak jest jeszcze konkretów jak ma zmienić się system emerytalny dla służb, ale same zapowiedzi wywołały niepokój w służbach, co – zdaniem Zielińskiego – zagraża ich stabilności.
Służbom mundurowym potrzebna jest stabilność, bo potrzebna jest stabilność obywatelom Przewodniczący klubu PiS Przemysław Gosiewski
Politycy PiS apelowali też o to, aby oszczędności budżetowe nie dotknęły służb. - Na bezpieczeństwie nie wolno oszczędzać, nawet w warunkach kryzysu. (...) Bezpieczeństwo obywateli, nas wszystkich, jest jedną z najważniejszych wartości, a jego zabezpieczenie jest obowiązkiem rządzących - powiedział Zieliński.
- Cięcia budżetowe - bardzo duże, zapowiedzi zmian w systemie emerytalnym - bardzo nieodpowiedzialne. To wszystko powoduje, że sytuacja w formacjach mundurowych jest coraz gorsza, brakuje pieniędzy na wszystko - ocenił poseł PiS. - Nawet nie napisano założeń do ustawy, a już wywołano ogromny niepokój w formacjach mundurowych - dodaje.
Rapacki: rząd pracuje
Wiceszef sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych odniósł się także do słów wiceszefa MSWiA Adama Rapackiego, który mówił w sobotę o pracy rządu w sprawie emerytur dla mundurowych. - Prace nad przygotowaniem ustawy o systemie emerytalnym służb mundurowych trwają. W tej chwili są przygotowane wstępne założenia w MSWiA i odbywają się dyskusje, rozmowy ze związkami zawodowymi, wszystkimi zainteresowanymi formacjami służb, tak, aby wypracować dobre rozwiązania - podkreślił Rapacki.
W jego ocenie, konferencja PiS dotycząca reformy służb mundurowych jest przedwczesna. - W wydaniu PiS-u to akurat populistycznie brzmi. To za czasów PiS z samej policji odeszło ponad 13 tys. policjantów, gdzieś ok. 3-4 tys. więcej, niż standardowo w tych latach powinno odejść - zaznaczył.
- Gdybyśmy czekali z tą dyskusją, to z pewnością okazałoby się, że za jakiś moment mielibyśmy do czynienia z odebraniem uprawnień, które dotąd mają funkcjonariusze służb, bo nikt by nie podniósł argumentów przeciwko i nikt by nie protestował - ripostował Zieliński.
Związki: te zmiany to zagrożenie
Natomiast zdaniem przewodniczącego Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych, Antoniego Dudy, zgłaszane propozycje zmian w systemie emerytalnym są „zagrożeniem”, są „szkodliwe dla państwa, dla obywateli”. - Dokonywane są bezmyślne cięcia w budżetach różnych formacji, co może doprowadzić do paraliżu każdej z formacji – uważa Duda. Jak podkreślił, zmiany w systemie emerytalnym powinny być przemyślane i powinny być dokonywane w drodze „ewolucji” a nie „rewolucji”.
Duda podkreślił, że o debatę na temat systemu emerytalnego służb mundurowych zwrócił się także do innych klubów parlamentarnych.
Jakich zmian chce rząd?
Według nowej ustawy, MSWiA chce m.in. wydłużenia z 15 do 25 lat czasu pracy w służbach mundurowych, po którym można przejść na emeryturę. - W czasie gry nie zmienia się zasad, a jak nas przyjmowali, to było dobrze - tłumaczą policjanci.
Do Warszawy przyjechało w sumie kilkuset przedstawicieli związków zawodowych policji z Katowic, Poznania i z Torunia. - Chcemy w Warszawie pokazać, że nie można bez nas decydować o policji - mówili przed spotkaniem związkowcy w rozmowie z TVN24.
Źródło: TVN24, PAP