Najpierw kradzież taksówki, potem ucieczka przed policją. Finał tragiczny - samochód dachował i w wyniku wypadku jedna osoba nie żyje, a inna została ranna. Do zdarzenia doszło w Olsztynie. Kierowca był pijany i miał dwa zakazy prowadzenia pojazdów.
Nad ranem dwóch mężczyzn zamówiło taksówkę. Potem pobili kierowcę i ukradli jego samochód. Kiedy zaalarmowana przez świadka policja podjęła pościg, uciekający kradziony autem spowodowali wypadek.
Samochód dachował w Olsztynie na ul. Lubelskiej. Uderzył w barierki i uszkodził latarnię.
Jak powiedziała na antenie TVN24, st. asp. Małgorzata Demianiuk z olsztyńskiej policji, na miejscu zginął ok. 30-letni pasażer taksówki, który brał udział w rozboju. Jego kolega został ranny. Trafił do szpitala w Olsztynie.
23-latek odniósł niewielkie obrażenia. Badanie wykazało, że kierowca miał około półtora promila alkoholu. Zostanie przesłuchany dopiero jak wytrzeźwieje. Miał już dwa zakazy prowadzenia pojazdów: jeden sprzed 3 lat na pół roku; drugi z ubiegłego na rok.
Życiu kierowcy taksówki nie zagraża niebezpieczeństwo, został opatrzony przez służby medyczne i opuścił już szpital.
Autor: mac,kło//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24