Chcemy, by wszyscy posłowie i senatorowie, niezależnie od swoich poglądów, mogli uczcić prezydentów wybranych w wolnych wyborach - tłumaczył poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann. Klub PO zaproponował, by zapowiedziane na wtorek uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów uczciło nie tylko 10. rocznicę zaprzysiężenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale również 25-lecie zaprzysiężenia prezydenta Lecha Wałęsy.
Uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów, które odbyć ma się we wtorek 22 grudnia w związku 10. rocznicą zaprzysiężenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jest wspólną inicjatywą marszałków Sejmu i Senatu: Marka Kuchcińskiego (PiS) i Stanisława Karczewskiego (PiS).
- 22 grudnia odbędzie się rzecz do tej pory niespotykana w polskim parlamencie, uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów, które ma uczcić ślubowanie przed 10 laty śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego - powiedział Sławomir Neumann.
Uczcić prezydentów wolnej Polski
- 25 lat temu, 22 grudnia 1990 takie ślubowanie złożył prezydent Lech Wałęsa. PO złożyła wniosek o rozszerzenie porządku obrad oraz poprawki do uchwały przygotowanej przez PiS, która czci pamięć tylko Lecha Kaczyńskiego. Nasze poprawki dotyczą wpisania w tę uchwałę też Lecha Wałęsy, jako prezydenta wybranego w pierwszych demokratycznych wyborach - poinformował.
- Składamy te projekty do marszałków Sejmu i Senatu po to, aby tego dnia wszyscy posłowie i senatorowie, niezależnie od swoich poglądów, mogli uczcić prezydentów wybranych w wolnych wyborach, prezydentów wolnej Polski - wyjaśnił Neumann.
"Dzielenie na lepszych i gorszych"
- Nie chcemy, by można było odnieść wrażenie dzielenia Polaków na lepszych i gorszych. Tych, którzy budują wizerunek jednego, drugiego czy trzeciego byłego prezydenta. Chcemy, by można było wspólnie, razem uczcić moment zaprzysiężenia prezydentów Lecha Wałęsy i Lecha Kaczyńskiego - dodał.
- Trzeba przypominać o wszystkich ważnych datach, a pierwsze wolne wybory na pewno miały ogromne znaczenie dla polskiej historii, polskiej demokracji - powiedziała obecna również na konferencji Małgorzata Kidawa-Błońska.
Podkreśliła, że polska "historia jest bardzo burzliwa, bardzo ciekawa i nie ma jednej daty w naszym kalendarzu przypisanej tylko do jednego ważnego wydarzenia i tylko do jednej osoby".
- PO daje PiS szansę, by te obchody były godne i miały charakter wspólnotowy - powiedział Neumann. Jego zdaniem, odrzucenie propozycji PO będzie "próbą świeckiej beatyfikacji Lecha Kaczyńskiego".
PSL przypomina Kaczorowskiego
Z kolei szef PSL Władysław Kosiniak Kamysz mówił w piątek na konferencji prasowej w Sejmie, że nie wolno nam zapomnieć podczas wtorkowych uroczystości o ostatnim prezydencie Polski na uchodźstwie Ryszardzie Kaczorowskim.
- Zdaniem Polskiego Stronnictwa Ludowego warte jest również upamiętnienie ostatniego prezydenta Rzeczpospolitej na uchodźstwie - pana Ryszarda Kaczorowskiego, śp. prezydenta, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. Który - właśnie w tych dniach, przed Świętami Bożego Narodzenia w roku 90. - przekazywał Lechowi Wałęsie insygnia władzy państwowej, te, które gwarantują ciągłość Rzeczpospolitej, te, które świadczą o naszej tradycji, o historii, o chlubie naszego narodu - insygnia Orła Białego, insygnia Orderu Odrodzenia Polski - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Sasin: Wałęsa - przedwcześnie, Kaczorowski - będą rozmowy
Propozycje opozycji skomentował poseł Prawa i Sprawiedliwości, Jacek Sasin.
- Propozycja PO jest o tyle niezrozumiała, że tego typu uchwały mogą być traktowane jako pomnik. Ten pomnik stawiany jest wtedy, kiedy można ocenić całokształt działalności danej osoby - powiedział.
- Jest dobrą regułą, że osoby żyjące nie są honorowane pomnikami, zwłaszcza aktywne w sferze politycznej, a taką osobą jest Lech Wałęsa. Więc wydaje mi się, że stawianie pomnika i podsumowywanie kariery prezydenta Wałęsy jest zdecydowanie przedwczesne - dodał.
Jego zdaniem inna sytuacja jest w przypadku Ryszarda Kaczorowskiego, którego uczczenie zaproponowało PSL. - Będą rozmowy na ten temat, prezydent Kaczorowski jest wybitną postacią w polskiej historii, mamy intencje takie, by pamięć o nim uczcić.
Wyraził jednak obawę, że propozycje opozycji zostały zgłoszone, by "osłabić wymowę naszej propozycji uczczenia pamięci Lecha Kaczyńskiego". - Nie sądzę, aby prezydent Kaczorowski godził się z takim instrumentalnym wykorzystywaniem jego osoby - powiedział Sasin, podkreślając, że znał prezydenta Kaczorowskiego osobiście.
Autor: mm//tka / Źródło: tvn24