Polityk-artysta czy gwiazdka jednego sezonu? Po kolejnym show Janusza Palikota znów rozgorzał spór o granice dobrego smaku. Po jednej stronie stanął wybitny reżyser, po drugiej miłośnik malarstwa. Do porozumienia nie doszli. Kazimierz Kutz uparcie przekonywał, że Palikot jest zbawcą polityki i nieocenionym demaskatorem. Paweł Poncyljusz widzi w nim jednak tylko za głośno krzyczącego happenera.
Dyskusja zaczęła się od pytania, czy polityka może być sztuką? Tu panowała jeszcze pełna zgoda, bo obaj goście "24 godzin" podkreślali, że z całą pewnością "tak". - Wszystko może być sztuką. W polityce oczywiście zawsze się to łączy z konkretną osobą. Bez tego nie ma sztuki - podkreślał Kazimierz Kutz. Następnie poseł PO przeszedł do wymieniania polityków-artstów: Ignacy Prądzyński, Winston Churchill, John Kennedy... Janusz Palikot. - On jest, moim zdaniem, objawieniem polskiej polityki w ostatnim roku. To już dzisiaj polityk-artysta - przekonywał.
Gwiazda czy gwiazdka?
Ale ten "typ" - czego można było się spodziewać - spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem drugiego gościa TVN24, Pawła Poncyljusza z PiS. - Myślę, że rzeczywiście polityka jest sztuką, ale jej cel jest trochę inny od celu, jaki przyświeca Januszowi Palikotowi. Osób, które wymienił pan na początku (Prądzyński, Churchill, Kennedy) nie charakteryzowało to, że przechodzili z polityki na kabaret. Oni potrafili pokazać kunszt polityki, którą uprawiali - argumentował. Poseł przyznał, że wiele razy pytał Janusza Palikota "dlaczego to robi? Co to ma mu dać?". Ponoć "nigdy nie usłyszał jednoznacznej odpowiedzi" i dlatego zaczął wątpić w polityczną wirtuozerię byłego szefa Komisji "Przyjazne Państwo".
Kazimierz Kutz wątpić nie zaczął nigdy, bo odpowiedź na pytanie "po co Palikot to robi?" znalazł dawno temu: - Poziom zakłamania i hipokryzji w polskiej polityce jest ogromny. Palikot krótkimi pociągnięciami je demaskuje. On pracuje na to, żeby nasza branża odzyskała honor. Jest prawdomówny i bezinteresowny. Oczyszcza tę Stajnię Augiasza - wychwalał swojego partyjnego kolegę Kutz.
Kutz: On wodzi was za nos
Kunszt Palikota pokazuje, zdaniem reżysera, także fakt, że "PiS tak dużo o nim mówi". - Wodzi za nos całą waszą partię. On jeden was załatwia i nieustannie będzie was punktował. Dlatego jest tak piekielnie ważny dla PO - podkreślał. - Jest dobrym happenerem, ale ja nie wiem, czy dzisiaj tacy są nam w Sejmie potrzebni.
- Rozumiem, że takie poletko jest mu potrzebne, bo efektów pracy komisji, które miały pokazać jego polityczny kunszt, nie ma - odpowiadał reżyserowi Poncyljusz. - Boję się, że to jest gwiazda jednego sezonu - dodawał.
Ale i to zdanie nie zyskało poparcia Kazimierza Kutza: - Niech się pan o to nie boi. Palikot przeżyje was wszystkich jeszcze pięć razy - wieszczył.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24