Prawo do informacji o stanie zdrowia, obecności osoby bliskiej czy "spokojnej śmierci" znalazły się w uchwalonej przez Sejm, ustawie prawach pacjenta. Posłowie ustanowili też rzecznika pacjentów.
Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 273 posłów, przeciwnych było 145, natomiast pięciu wstrzymało się od głosu. Zebrano w niej najważniejsze prawa i obowiązki pacjenta. Obok oczywistych praw do udzielenia pacjentom pomocy w stanie nagłego zagrożenia zdrowia czy porodu, zapisano też:
Pacjent ma prawo do:
Świadczeń zdrowotnych odpowiadających aktualnej wiedzy medycznej, a w sytuacji ograniczonego do nich dostępu - do "rzetelnej, opartej na kryteriach medycznych, procedury ustalającej kolejność dostępu do tych świadczeń".
Może żądać, aby lekarz zasięgnął opinii innej osoby wykonującej zawód medyczny lub zwołał konsylium lekarskie. Może on jednak odmówić, jeśli uzna żądanie za "oczywiście bezzasadne".
Prawo do informacji o swoim stanie zdrowia oraz udzielanych mu świadczeniach, wglądu w dokumentację medyczną, a także do zachowania w tajemnicy informacji związanych ze stanem zdrowia pacjenta. To samo prawo przysługuje też małoletnim
Prawo do otrzymania w szpitalu dodatkowej opieki pielęgnacyjnej sprawowanej przez osobę bliską lub inną przez siebie wskazaną (dotyczy to także obecności w trakcie porodu), kontaktu osobistego, telefonicznego lub korespondencyjnego z osobami na zewnątrz, opieki duszpasterskiej, przechowywania wartościowych rzeczy w depozycie.
Ustawa przyznaje też chorym w stanie terminalnym prawo do łagodzenia bólu i innych cierpień oraz prawo do poszanowania intymności i godności osobistej, w tym do "umierania w spokoju". Po śmierci pacjenta prawo wglądu w dokumentację medyczną będą miały osoby bliskie, chyba że pacjent za życia zastrzegł, że sobie tego nie życzy.
Rzecznik Praw Pacjenta
Jedną z najistotniejszych zmian, w stosunku do pierwotnego projektu PO jest to, że Rzecznika Praw Pacjenta powołuje na pięcioletnią kadencję premier, a nie Sejm za zgodą Senatu. Sejm odrzucił natomiast poprawkę zakładającą, że Rzecznik w sprawowaniu urzędu będzie niezależny od organów władzy państwowej, a odpowiadać ma tylko przed Sejmem.
PiS, które głosowało przeciw, punktowało, że rzecznik będzie "organem politycznym" podległym premierowi, a jego 10-milionowy budżet - "marnowaniem środków publicznych". Posłowie PO odpowiadali, że RPP, w przeciwieństwie do RPO, nie będzie organiem konstytucyjnym i dlatego powinien odpowiadać przed szefem rządu, a sposób jego wybierania - przez konkurs - gwarantuje, że będzie on niezależny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP