- Po trzech tygodniach sporów doszliśmy do punktu wyjścia. W tym czasie nie doszliśmy do żadnych konstruktywnych wniosków tylko ośmieszyliśmy Polskę - mówił w TVN24 lider SLD Wojciech Olejniczak.
Polityk SLD zaznaczył, że PiS do tej pory nie wycofało swoich poprawek do ustawy ratyfikującej Traktat Lizboński, a prezydent swojej ustawy. - Mam nadzieję, że do godz. 12 to zrobią. W tym czasie powinna rozpocząć się krótka debata nad uchwałą przygotowaną przez trzy kluby parlamentarne - mówił Olejniczka. Poseł ma nadzieje, że o godz. 15 nastąpi głosowanie. - I posłowie ratyfikują traktat.
Stracone tygodnie
Jego zdaniem ostatnie trzy tygodnie upłynęły w ferworze bezsensownych sporów. -Jarosław Kaczyński próbował pożenić wodę z ogniem. Do tej pory nikomu się to nie udało - zaznaczył polityk SLD. Dodał, że "do awantury niepotrzebnie włączył się prezydent".
- Stanął po stronie PiS i wystąpił w żenującym spocie reklamowym, który ośmieszył Polskę i nadwyrężył stosunki z naszym sąsiadem - Niemcami - stwierdził Olejniczak. Zdaniem lidera lewicy, "Lech Kaczyński przestał upierać się przy stanowisku brata, bo wiedział, że bez ratyfikowania traktatu nie ma po co jechać na szczyt NATO do Bukaresztu". - Nikt nie chciałby z nim rozmawiać - podkreślił.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ zdjęcie PAP