Aż 91 proc. Polaków uważa, że rząd postępuje prawidłowo w walce z dopalaczami - wynika z sondażu SMG/KRC dla "Faktów". We wtorek Rada Ministrów będzie kontynuowała walkę z tymi niebezpiecznymi środkami - ma przyjąć projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Premier Donald Tusk przyznaje jednak, że "na pewno pojawią się zarzuty, że działamy niezgodnie z prawem".
Takiego poparcia swoich działań rząd nie miał chyba nigdy. Na pytanie, czy postępuje słusznie w tej sprawie, "raczej tak" i tak odpowiada 91 proc. ankietowanych.
Tylko 7 proc. badanych uważa, że postępuje niesłusznie (badani odpowiedzieli "zdecydowanie nie" lub "raczej nie"). 2 proc. badanych nie potrafiło jednoznacznie dopowiedzieć.
Sondaż przeprowadzono telefonicznie 4 października na reprezentatywnej grupie 1000 dorosłych Polaków.
"Na pewno pojawią się zarzuty, że działamy niezgodnie z prawem"
Premier - który w poniedziałek przebywa w Brukseli na szczycie ASEM (Asia-Europe Meeting) - powiedział dziennikarzom, że ostatnia ofensywa rządu w walce z dopalaczami "nie jest późną reakcją". - To jest zmiana sposobu reakcji - wyjaśnił Tusk.
- Nigdzie na świecie do tej pory nie eliminowało się produktów tego typu tylko na podstawie domniemanych skutków działania tych produktów. Zawsze najpierw się robi analizę, z czego się składa dana substancja, później się ją wpisuje do rejestru zakazanych substancji - mówił dalej szef rządu.
Jak dodał, rząd "dokonuje swoistej rewolucji wcale niełatwej i w jakimś sensie ryzykownej". - Będziemy chcieli eliminować produkty, co do których sądzimy, że mogą być groźne dla zdrowia i życia - podkreślił.
Premier przyznał, że działania, które - jak to określił - prowadzone były "zgodnie z taką prawniczą rutyną, okazały się nieskuteczne". - Wiem o tym i dlatego zdecydowaliśmy się na takie niestandardowe działania. Spodziewam się kontry ze strony producentów i dystrybutorów, na pewno pojawia się zarzuty, że działamy niezgodnie z prawem - powiedział Tusk.
Rząd, prezydent marszałkowie - wszyscy walczą z dopalaczami
Tusk powiedział, że jeszcze w poniedziałek "szlifowane" będą zmiany w przepisach dotyczących dopalaczy, a już we wtorek zajmie się nimi rząd. Również we wtorek premier ma spotkać się z prezydentem i marszałkami Sejmu i Senatu, żeby ustalić "szybkie procedowanie" nad tymi zmianami.
We wtorek rząd ma przyjąć projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, który powstał w resorcie zdrowia. Nowela ma ograniczyć handel dopalaczami i wprowadzić zakaz reklamowania środków spożywczych poprzez sugerowanie, że mają właściwości środków psychotropowych lub odurzających. Nowe przepisy pozwolą wycofać z rynku na okres od 12 do 18 miesięcy dopalacze zawierające podejrzane substancje psychoaktywne. W tym czasie zostaną przeprowadzone szczegółowe badania dotyczące ich szkodliwości dla zdrowia.
Tusk zapowiedział też, że w sprawie dopalaczy będzie działał na forum Unii Europejskiej. - Będę proponował pewne wspólne rozwiązania na terenie całej UE, takie rozwiązania, które przygotowaliśmy w Polsce i które w sposób kategoryczny wykluczą możliwość handlu, dystrybucji i produkcji tego typu produktów - powiedział premier.
Od soboty w całym kraju trwa akcja Głównego Inspektora Sanitarnego oraz policji skierowana przeciwko dopalaczom. Objęła 1000 punktów sprzedaży tych substancji psychoaktywnych, które mogą działać podobnie do narkotyków.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24