- Wyroki TK obowiązują, nawet jeśli nie zostały opublikowane - podkreślał przedstawiciel Sądu Najwyższego podczas środowego Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK. Odczytał on przed Trybunałem Konstytucyjnym przesłanie I prezes SN Małgorzaty Gersdorf.
- Nawet formalnie nieuchylony – ze względu na brak opublikowania wyroku – przepis ustawy może nie być stosowany, jeżeli zgodnie z orzeczeniem TK został pozbawiony domniemania konstytucyjności - powiedział sędzia Tadeusz Ereciński, odczytując przesłanie I prezes SN Małgorzaty Gersdorf.
"Nie może być nic ważniejszego niż obecność po właściwiej stronie"
Podkreślił, że "publikacja, czyli publiczne ogłoszenie wyroku (…) jest dokonywana przez skład orzekający i nadaje orzeczeniu TK atrybut powszechnego obowiązywania, m.in. w stosunku do sądów. - Promulgacja (czyli ogłoszenie w organie urzędowym - red.) jest jedynie aktem sanacji porządku normatywnego, pożądanym, ale z punktu widzenia sądu niekoniecznym, jeżeli dobro publiczne wymaga sprawiedliwego rozstrzygnięcia - dodał. Ereciński przypomniał też myśl Tomasza z Akwinu, że "mogą być takie prawa, które nie obowiązują w sumieniu, a są w istocie bezprawiem". - Nie może być bowiem nic ważniejszego niż obecność po właściwej stronie, po stronie własnego, prawego sumienia – przytoczył słowa Akwinaty.
"Sędziowie depozytariuszami wartości polskiej demokracji"
Prezes Izby Cywilnej SN podkreślił, że konstytucja z 1997 r. jest obowiązująca. Przyznał, że dotychczas środowisko prawnicze czuło się "pod jej rządami w miarę pewnie". "Uważaliśmy za niezbitą gwarancję mocy i trwałości Rzeczypospolitej istnienie Trybunału Konstytucyjnego. Zabrakło nam jednak chwili namysłu i coś przeoczyliśmy. Nie zadaliśmy sobie pytania, czy konstytucja (…) przystaje do konstytucji polskiego społeczeństwa - czy społeczeństwo potrafi układać swoje stosunki według litery tej konstytucji" - powiedział. - Społeczeństwo znajduje się w stanie anomii – znacznej dezorientacji w kwestii obowiązywania norm i wartości. Gdyby było inaczej, to głoszenie przez niektórych polityków hasła wygaszenia Trybunału zostałoby otwarcie wyśmiane. Głoszenie takich idei, jawnie sprzecznych z konstytucją, jest smutnym dowodem, że nihilizm prawny na najwyższych szczeblach władzy jest dzisiaj uważany za postawę tak samo uprawnioną jak legalizm - powiedział Ereciński. Wystąpienie zakończył apelem do "wszystkich polskich sędziów, aby mieli odwagę", bo są dziś "depozytariuszami wartości polskiej demokracji”.
Autor: mart/kk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24