Politycy PO, dotychczas sceptyczni co do komisji śledczej ws. zabójstwa Krzysztofa Olewnika, po rekomendacji Donalda Tuska zmienili zdanie. I to o 180 stopni. - Przekonany nie jestem, ale nie będę głosował przeciw mojemu premierowi - mówi portalowi tvn24.pl wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski. A marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zapowiada, że projekt uchwały ws. powołania komisji powstaje z jego inicjatywy.
PO nie poprze wniosku PiS o powołanie sejmowej komisji śledczej do zbadania okoliczności uprowadzenia i tragicznej śmierci Krzysztofa Olewnika. To jest politykierska zagrywka PiS-u i żerowanie na ludzkiej tragedii Stefan Niesiołowski, wypowiedź z 10 grudnia 2008
Skoro premier rekomenduje, to trudno żeby klub się konfrontował. Sprawa jest gorąca, pojawił się nowy fakt samobójstwa tego bandziora, a wniosek PiS nie dotyczył tej sytuacji. (...) Nie jestem do końca przekonany. Dalej uważam, że PiS będzie chciał tą sprawę wykorzystać politycznie, ale nie będę głosował przeciw premierowi. Stefan Niesiołowski, wypowiedź z 20 stycznia 2009
Komisja śledcza jest obecnie bez sensu. Ona powinna funkcjonować wtedy, kiedy okoliczności kryminalne zostaną wyjaśnione. A na tym etapie nie są. Julia Pitera, wypowiedź z 19 stycznia 2009
Komorowski: Już wydałem dyspozycje
Kilka godzin później marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zapowiedział dziennikarzom, że z jego inicjatywy powstaje projekt uchwały o powołaniu komisji śledczej w sprawie okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika.
- Już rano wydałem odpowiednie dyspozycje zmierzające do tego, żeby powstał projekt uchwały o tekście adekwatnym do zaistniałej sytuacji, czyli problemów śmierci morderców Olewnika w więzieniu - wyjaśnił marszałek.
"Politykierska rozgrywka PiS" - jeszcze w grudniu
Wcześniej politycy PO oceniając go nie przebierali w słowach. - PO nie poprze wniosku PiS o powołanie sejmowej komisji śledczej do zbadania okoliczności uprowadzenia i tragicznej śmierci Krzysztofa Olewnika. To jest politykierska zagrywka PiS-u i żerowanie na ludzkiej tragedii – powiedział 10 grudnia wicemarszałek Sejmu, Stefan Niesiołowski. Jak dodał, nie ma żadnego powodu, aby powoływać komisję, bo do wyjaśnienia tej sprawy "powołane są wyspecjalizowane instytucje demokratycznego państwa – prokuratura i sądy".
Pytany przez portal tvn24.pl dziś tłumaczy: - Skoro premier rekomenduje, to trudno żeby klub się konfrontował. Sprawa jest gorąca, pojawił się nowy fakt samobójstwa tego bandziora, a wniosek PiS nie dotyczył tej sytuacji - wyjaśnił. Czyli zmienił zdanie? - Nie jestem do końca przekonany. Dalej uważam, że PiS będzie chciał tą sprawę wykorzystać politycznie, ale nie będę głosował przeciw premierowi - stwierdził.
PO (była) przeciw komisji
Nie tylko wicemarszałek nie widział dotychczas potrzeby powoływania komisji. W grudniu ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski argumentował, że "nie można prowadzić śledztw w takich sprawach przy otwartej kurtynie". Jeszcze wczoraj w TVN 24 Paweł Graś mówił: - Rozumiem ból rodziny, ale na razie nasze stanowisko się nie zmienia: nie widzimy podstaw do tego, by powoływać komisję śledczą.
Także jego partyjny kolega senator (a z zawodu adwokat) Krzysztof Piesiewicz był sceptyczny: - To powinno być do spodu wyjaśnione przez specjalne komisje więzienne, ale nie sejmowe, bo te mogą tylko zamulić sprawę. To muszą zbadać specjaliści, a nie parlamentarzyści.
Kropkę nad i postawiła w "Faktach po Faktach" Julia Pitera. - Komisja śledcza jest obecnie bez sensu. Ona powinna funkcjonować wtedy, kiedy okoliczności kryminalne zostaną wyjaśnione. A na tym etapie nie są - stwierdziła.
Komorowski: PO i PiS za uchwałą
Najwyraźniej Platforma będzie jednak za powołaniem komisji śledczej. - Rekomendacja premiera oznacza, że dwa największe kluby, PO i PiS, będą dążyły do przegłosowania odpowiedniej uchwały - zapewnił Komorowski. Według marszałka sprawa powołania komisji będzie rozstrzygnięta na następnym posiedzeniu Sejmu.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP