Tropił i ujawniał nadużycia w spółce węglowej. "Zostałem wyprowadzony jak przestępca"

Źródło:
TVN24
"Nadużycia i nieprawidłowości w Jastrzębskiej Spółki Węglowej". Pierwsza część reportażu
"Nadużycia i nieprawidłowości w Jastrzębskiej Spółki Węglowej". Pierwsza część reportażuSuperwizjer TVN
wideo 2/5
"Nadużycia i nieprawidłowości w Jastrzębskiej Spółki Węglowej". Pierwsza część reportażuSuperwizjer TVN

Adam Milewski całe życie przepracował w kopalni węgla, przeszedł drogę od górnika dołowego do dyrektora audytu wewnętrznego w jednej z największych firm tej branży, Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Wydawało mu się, że pracuje na rzecz kopalni i górników. Do czasu, kiedy sam w obstawie ochroniarzy został wyprowadzony z siedziby przedsiębiorstwa. Nie wszystkim się spodobały jego raporty, bo godziły w interesy wpływowych osób, w tym działaczy związkowych. Co ustalił Milewski i kto zarabia na interesach z państwową spółką? Odpowiedzi na te pytania - w reportażu Grzegorza Głuszaka dla "Superwizjera".

Adam Milewski przez trzynaście lat pracował w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Zaczynał jako górnik dołowy, by piąć się po szczeblach zawodowej kariery. - Tu wyrastałem, rozpoczynałem swoją przygodę z górnictwem. Tutaj pracowali moi rodzice, mój brat, teść. Jak byłem małym dzieckiem, tutaj ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zobaczyłem, co to jest strajk – opowiada.

Przez ostatnie lata pełnił funkcję dyrektora audytu wewnętrznego. Zdobył potężną wiedzę nie tylko o spółce, ale też o ludziach i układach, które nią rządzą. Uważa, że nieprawidłowości, które w trakcie swojej pracy wykrył, mogły uchronić firmę przed stratą milionów złotych.

"Zostałem stamtąd wyprowadzony jak przestępca"

Zwałowisko Pochwacie to ciągnąca się kilometrami hałda, na którą trafia kamień, który wyjechał na powierzchnię razem z węglem. Średnio w kopalnianym urobku znajduje się od 25 do 30 procent kamienia, reszta to czysty węgiel.

Adam Milewski odkrył, że ilość kamienia wydobywanego z węglem znacznie wzrosła, do poziomu 40, a nawet 50 procent. Tak wyglądało to w dokumentach. Jednak w rzeczywistości nic się nie zmieniło. Ilość kamienia na hałdzie co prawda wizualnie rosła, ale wynikało to z tego, że firma odpowiedzialna za składowanie kamienia nie ubijała go, czyli nie zagęszczała gruntu. Wydawało się, że kamienia jest więcej, było go jednak tyle samo.

"Nadużycia i nieprawidłowości w Jastrzębskiej Spółki Węglowej". Pierwsza część dyskusji
"Nadużycia i nieprawidłowości w Jastrzębskiej Spółki Węglowej". Pierwsza część dyskusjiSuperwizjer TVN

- Wykryto szereg nieprawidłowości. Udało się dotrzeć do pewnych grup osób, które mogą mieć hipotetycznie związek z tymi nieprawidłowościami – mówi były dyrektor audytu wewnętrznego. Milewski uważa, że te nieprawidłowości to były świadome działania, które mogły narazić firmę na ogromne straty finansowe. – Dano mi wyraźnie do zrozumienia, że jeżeli spróbuję te sprawy w dalszym stopniu drążyć, to źle się to dla mnie skończy – dodaje.

Kolejny audyt wykazał, że na terenie kopalni znajduje się 100 tysięcy ton nigdzie niezaksięgowanego węgla, który nielegalnie mógł opuszczać teren kopalni. Adam Milewski ustalił, że waga na jednym z zakładów nie działała i to, ile węgla znajduje się na samochodzie, deklarował kierowca. To dawało podstawę do podejrzeń o nielegalnym, nigdzie nieksięgowanym obrocie.

Podkreśla, że "w oparciu o dokumenty, które mają związek z transportem" może z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że ginęły ciężarówki wypełnione po brzegi węglem.

Adam Milewski dotarł także do innych informacji dotyczących zwałowiska Pochwacie, które go zdumiały. Okazało się, że osoby z zarządu JSW podjęły uchwałę o podniesieniu stawki za wywóz kamienia na zwałowisko o niemal 20 milionów złotych. Gdy o sprawie zrobiło się głośno, niekorzystną uchwałę podmieniono na inną, dotyczącą zupełnie czego innego, ale opatrzoną tym samym numerem i datą. To mógł być dowód świadczący o tym, że manipulowano wewnętrznymi dokumentami spółki. Milewski powiadomił radę nadzorczą spółki. Ta zawiadomiła Centralne Biuro Antykorupcyjne i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

- Ten proceder trwał latami – zauważa Milewski. Według jego ustaleń, było to skrupulatnie ukrywane, a stały za tym osoby ze świata biznesu, szeroko rozumianej polityki oraz prowadzące tak zwaną działalność społeczną, czyli związkową.

Najprawdopodobniej to te informacje zaszkodziły ówczesnemu prezesowi Danielowi Ozonowi. To jednak nie on poniósł konsekwencję nieprawidłowości, ale osoba, która je wykryła. Audytor Adam Milewski dyscyplinarnie został zwolniony z pracy i to bez wymaganej zgody rady nadzorczej. W kilku prokuraturach toczą się postępowania związane z jego odkryciami. Był już przesłuchiwany. Dziś dochodzi swoich praw w sądzie pracy.

- Otrzymałem informacje od osób postronnych, że nie mogę być dłużej dyrektorem Biura Audytu i Kontroli, bo zbyt dużo wiem. To przyczyniło się do tego, że w dniu dzisiejszym nie pracuję w Jastrzębskiej Spółce Węglowej – mówi. – Zostałem stamtąd wyprowadzony jak przestępca – wspomina.

Interesy JSW ze spółkami związkowców

Na zwolnieniu Milewskiego jednak się nie skończyło. Interesy, które mógł naruszyć, doprowadziły do protestów przeciwko radzie nadzorczej i jej przewodniczącej, profesor Halinie Buk. Ta powiadomiła organy ścigania o nieprawidłowościach. Działacze związkowi wdarli się do budynku, w którym trwało posiedzenie rady i zablokowali jej obrady. Prezes Ozon, którego losy miały rozstrzygnąć się na spotkaniu, pozostał wówczas na stanowisku ku radości związkowców. Obronili go, choć nie na długo.

– Tam byli głównie związkowcy, którzy nie wiem jakim cudem weszli do budynku chronionego – mówi przewodniczący Związku Zawodowego "Jedność" Marek Sękowski. – Z tego co wiem, prezes (Artur) Wojtków tłumaczył się tym, że była akurat próba alarmu przeciwpożarowego i dlatego nie działały zabezpieczenia. Akurat w momencie, kiedy trwa posiedzenie rady nadzorczej – relacjonuje.

Milewski uważa, że za jego zwolnieniem stoją związki zawodowe. - Naciskały na zarząd, aby podjąć względem mnie takie a nie inne działania – dodaje.

Jastrzębska Spółka Węglowa to największy producent węgla koksowego w Europie. W czterech kopalniach zatrudnionych jest ponad dwadzieścia tysięcy osób. Działa ponad sześćdziesiąt związków zawodowych, w tym trzy największe: Związek Zawodowy "Kadra", Związek Zawodowy Górników i NSZZ "Solidarność", zrzeszający ponad siedem tysięcy członków. Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie one decydują o wszystkim, co dzieje się w spółce. - Spółką generalnie, formalnie rządzi zarząd. Natomiast ogromny wpływ na politykę zatrudniania, na administrowanie, przeszeregowania, wszystko to, co jest związane z pracownikami, a podejrzewam też i na umowy zawarte z firmami, w których zasiadają związkowcy, mają wpływ właśnie związkowcy – przyznaje przewodniczący Federacji Związków Zawodowych "Jedność" Wiesław Wójtowicz.

Jak się okazuje, umów pomiędzy JSW a spółkami, w których ważne funkcje pełnią związkowcy, jest wiele. Podczas posiedzenia Komisji do spraw Energii i Skarbu Państwa w listopadzie 2016 roku padło pytanie "czy to prawda, że Związek Zawodowy 'Kadra' ma podpisaną umowę o wartości dwóch milionów złotych na świadczenie usług medycznych w punkcie opatrunkowym". – Związek Zawodowy "Kadra" nie ma podpisanej umowy na dwa miliony złotych na obsługę punktu opatrunkowego – odpowiada jeden ze związkowców. - To na ile jest podpisana umowa na te punkty opatrunkowe? – pada pytanie, ale związkowiec powtarza, że "Związek Zawodowy 'Kadra' nie ma podpisanej umowy na dwa miliony złotych". Zniecierpliwiona uczestniczka posiedzenia pyta o to jeszcze raz. Słyszy: - Powiem pani po spotkaniu.

Tadeusz Motowidło, przewodniczący Związku Zawodowego Górników, prowadzi prężnie działająca firmę współpracującą z Jastrzębską Spółką Węglową. Roman Brudziński, który razem z innymi związkowcami blokował posiedzenie rady nadzorczej, figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym jako członek komisji rewizyjnej w jednej z firm działającej na terenie Śląska współpracującej z JSW. Paweł Kołodziej ze Związku Zawodowego Górników widnieje w KRS-ie jako członek rady nadzorczej w firmie, która na co dzień świadczy usługi dla jastrzębskiej spółki. Krzysztof Leśniowski z Solidarności jest prezesem firmy, dla której na rok 2018 Jastrzębska Spółka Węglowa zarezerwowała sumę 15 milionów złotych na tak zwane umowy wirtualne, czyli bez przetargu.

"Nadużycia i nieprawidłowości w Jastrzębskiej Spółki Węglowej". Druga część reportażu
"Nadużycia i nieprawidłowości w Jastrzębskiej Spółki Węglowej". Druga część reportażuNadużycia na dużą skalę i nieprawidłowości trwające latami - takie wnioski płyną z raportu na temat Jastrzębskiej Spółki Węglowej, który wykonał Adam Milewski, były dyrektor audytu wewnętrznego. Druga część reportażu. Superwizjer TVN

Dziennikarze "Superwizjera" pytali zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej, czy umowy zostały zrealizowane, ale odpowiedzi nie otrzymali. Nie ma wątpliwości co do jednego: wielu związkowców jest powiązanych z firmami, które współpracują z Jastrzębską Spółką Węglową.

- Czy nie ma konfliktu interesów, jeżeli przewodniczący związku niby ma negocjować płace dla pracowników z Jastrzębskiej Spółki, ale równolegle jest prezesem firmy, która współpracuje, poza innymi obszarami, również z Jastrzębską Spółką i z tego tytułu ta firma też może czerpać zyski? – zastanawia się Wiesław Wójtowicz. – To nie jest przestępstwo. Można być równolegle biznesmenem, zasiadać w organach różnych spółek. Ale jest konflikt interesów czy go nie ma? – pyta.

"Żeby zarobić więcej za tę samą pracę, zapisałem się do Solidarności"

System, który pozwala związkowcom czuć się pewnie, polega na tym, że związkom zawodowym potrzebni są członkowie. Każdy z pracowników ma prawo zapisać się do wybranego związku zawodowego - tak przynajmniej mogło by się wydawać. Nowy pracownik, by znaleźć się w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, musi najpierw pracować w spółce SiG (JSW Szkolenie i Górnictwo). Robi to samo, co pracownik zatrudniony w JSW, ale pobiera mniejsze wynagrodzenie. By zostać przeniesiony do JSW, musi być w związku zawodowym. Ale nie jakimkolwiek.

Dziennikarze "Superwizjera" spotkali się z mężczyzną, który dopiero po tym, kiedy zapisał się do Solidarności, został przeniesiony z SiG do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. – To tak nie powinno być, że przynależność do tego czy tego związku ma wpływ na pracę w kopalni, tylko umiejętności, zaangażowanie – mówi anonimowo. Przyznaje, że uległ, bo "rodzina też potrzebuje pieniędzy". – Żeby zarobić więcej za tę samą pracę, zapisałem się do Solidarności – dodaje. - W moim przypadku było coś takiego, że jak się wypisałem, to po około miesiącu już byłem przeniesiony na inną kopalnię, do której mam dużo dalej z dojazdem – podkreśla górnik.

- To jakie to jest solidarne państwo, gdzie w spółce akcyjnej Skarbu Państwa takie procedury się stosuje? Tu traktuje się pracowników jak gorszego sortu, a lepszym sortem się staną, jak się zapiszą tylko do związku zawodowego, który sprzyja obecnej władzy czy obecnemu zarządowi spółki – twierdzi Wiesław Wójtowicz.

"W życiu nie zatankowałem za swoje pieniądze auta"

Największym związkiem zawodowym w Jastrzębskiej Spółce Węglowej jest Solidarność. Każdy nowy członek jest na wagę złota. Za każdym członkiem idą bowiem konkretne pieniądze, i to nie tylko płacone ze składek członkowskich, ale również z funduszu socjalnego zasilanego przez pracodawcę w zależności od liczby członków.

- W Spółce ponad dziesięć milionów środków z funduszu socjalnego idzie na imprezy związkowe – zwraca uwagę Wójtowicz. – Imprezy związkowe powinny być finansowane ze składek związkowych – dodaje. Przewodniczący Federacji Związków Zawodowych "Jedność" także uważa, że z funduszu socjalnego pieniądze powinny być wykorzystywane na inne cele. – Fundusz socjalny powinien być przeznaczony dla najbiedniejszych, dla tych, którzy są w faktycznej potrzebie – mówi.

Dziennikarze "Superwizjera" rozmawiali z człowiekiem, który sam kiedyś zasiadał w strukturach związkowych. Chciał pozostać anonimowy, nie chce narażać się swoim dawnym kolegom ze związków zawodowych, bo cały czas pracuje w kopalni. - Ja w życiu nie zatankowałem za swoje pieniądze auta, będąc w związkach. Nigdy w życiu nie kupiłem garnituru za swoje pieniądze, bo wszystko dostawałem ze związków. Chlałem dziennie za związkowe pieniądze – zdradza.

Zdaniem wielu układ ten nie byłby możliwy bez Jacka Mariana P., dyrektora zakładu wsparcia produkcji odpowiedzialnego za niemal wszystkie zakupy robione dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej, poczynając od długopisu po kombajny warte setki milionów złotych.

To przez jego ręce przechodziły praktycznie wszystkie umowy, przetargi i usługi, jakie dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej świadczyły firmy powiązane z działaczami związków zawodowych. To również on odpowiedzialny był za przetargi związane ze składowaniem kamienia na hałdzie Pochwacie, gdzie miało dochodzić do wielu nieprawidłowości.

Dziennikarze "Superwizjera" dotarli do dokumentów poświadczających, że Jacek P. był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa.

Adam Milewski twierdzi, że sam był przestrzegany przez Jacka Mariana P., który miał mu mówić: "Pan ma małe dzieci. Chyba pan nie chce, żeby pana odwiedzała rodzina w pewnych miejscach, a z drugiej strony jak pan ruszy ten temat, to pewne związki zawodowe mogą być niezadowolone".

Przywódcy związkowi we władzach spółek

Dziennikarze "Superwizjera" sprawdzili w Krajowym Rejestrze Sądowym, we władzach jakich spółek czy firm zasiadają przywódcy związkowi.

Krzysztof Leśniowski, przewodniczący Związku Zawodowego "Solidarność" w kopalni Knurów-Szczygłowice, jest jednocześnie prezesem spółki SG, która w 2018 roku miała otrzymać od JSW piętnaście milionów złotych - tak wynika z dokumentów do których dotarli dziennikarze. Czy pieniądze trafiły na konta SG? Nie wiadomo, bo Zarząd JSW nie odpowiedział na zadane w tej sprawie pytania.

"Nadużycia i nieprawidłowości w Jastrzębskiej Spółki Węglowej". Druga część dyskusji
"Nadużycia i nieprawidłowości w Jastrzębskiej Spółki Węglowej". Druga część dyskusjiSuperwizjer TVN

Roman Brudziński, Przewodniczący Związku Zawodowego Solidarność w kopalni Borynia-Zofiówka, jest członkiem Komisji Rewizyjnej w firmie SG - tej samej, w której Krzysztof Leśniowski jest prezesem. Jest również w Zarządzie Fundacji Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej w Jastrzębiu Zdroju.

Tadeusz Motowidło, przewodniczący Związku Zawodowego Górników, jest prezesem firmy Perspektywa, która świadczy usługi na rzecz Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Firma Perspektywa jest właścicielem firmy Jastrzębskie Przedsiębiorstwo Robót Górniczych, która również świadczy usługi dla JSW.

Paweł Kołodziej, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w kopalni Borynia-Zofiówka, jest w radzie nadzorczej firmy Jastrzębskie Przedsiębiorstwo Robót Górniczych.

Reporterzy "Superwizjera" telefonicznie próbowali skontaktować się ze związkowcami, ale zazwyczaj po obietnicach, że do spotkania dojdzie, ich telefony milkły.

"Oni nie bronili prezesa, oni bronili układu"

Po audytach prowadzonych przez Adama Milewskiego i zawiadomieniach do organów ścigania, ministerstwo chciało odwołać prezesa Ozona. Wiedzieli o tym związkowcy z przychylnych mu organizacji. Próbowali jeszcze walczyć o swojego prezesa, ale bezskutecznie. Tym razem ministerstwo nie ugięło się. - Oni nie bronili prezesa, oni bronili układu – ocenia Wiesław Wójtowicz.

Przewodniczący Związku Zawodowego "Jedność" Marek Sękowski wspomina zdjęcie, które "obiegło chyba wszystkie znaczące gazety na Śląsku". – Jest prezydent (Andrzej Duda) i jest przede wszystkim świta związkowa Jastrzębskiej Spółki Węglowej i przewodniczący Solidarności (Piotr Duda) – zauważa.

To zdjęcie z uroczystej gali wręczenia nagrody "Pracodawca przyjazny pracownikom", którą otrzymała Jastrzębska Spółka Węglowa. Nagrodę tę przyznaje Związek Zawodowy "Solidarność", a wręczył ją osobiście ówczesnemu prezesowi Danielowi Ozonowi prezydent Andrzej Duda.

Kiedy dziennikarze odwiedzili siedziby związków, zazwyczaj ich szefowie byli nieobecni. Reporterzy postanowili sprawdzić w firmach, w których pełnią oni różne funkcje. Zaczęli od firmy SG zarejestrowanej w Katowicach. Na miejscu okazało się, że firma, której prezesem jest Krzysztof Leśniowski, mieści się w siedzibie NSZZ "Solidarność". Pracownica przyznała, że prezes przychodzi do firmy, ale czasami – raz na tydzień.

Zdjęcie z uroczystej gali wręczenia nagrody Jastrzębskiej Spółce Węglowej

Prezesa firmy SG reporterzy znaleźli w siedzibie Solidarności w Knurowie, nieopodal Kopalni Knurów-Szczygłowice należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. – Nie mam ochoty z wami rozmawiać i tyle – stwierdził. Kiedy reporter zwrócił uwagę, że wielu wysoko postawionych przedstawicieli związków jednocześnie zasiada w przeróżnych radach nadzorczych albo komisjach firm świadczących usługi dla JSW, Leśniowski odparł, by "wszystkich nie wrzucać do jednego worka". – Ta telewizja dzisiaj to filmuje dzięki takim ludziom jak my, czyli Solidarności, i wszyscy w tym kraju są wolni – podkreślał. – Pan niech sobie gada co chce – dodał w odpowiedzi na pytanie, czy to jest jeszcze Solidarność, czy tylko biznes.

Przewodniczącego Związku Zawodowego Górników dziennikarze nie znaleźli w siedzibie związków. Nieopodal kopalni Zofiówka należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej znajduje się biuro firmy Perspektywa i Jastrzębskie Przedsiębiorstwo Robót Górniczych. Obecny tam Tadeusz Motowidło zapewnił, że za pięć minut przyjedzie do siedziby związku, ale nie dotarł. Przestał też odbierać telefony od dziennikarzy.

Podobnie zachowywali się inni związkowcy.

"Z perspektywy czasu obawiam się, że nie doczekam się sprawiedliwości"

Reporterzy "Superwizjera" chcieli porozmawiać o sytuacji w Jastrzębskiej Spółce węglowej z nowym prezesem. Jedyną odpowiedzią na wszystkie pytania było to, że " pan Jacek Marian P. nie jest już dyrektorem zakładu wsparcia produkcji".

- Liczyłem na to, że ta sprawa zostanie rozwiązana w sposób definitywny i sprawiedliwości stanie się zadość. Z perspektywy czasu obawiam się, że nie doczekam się sprawiedliwości – mówi Adam Milewski.

Jak na razie jedyne konsekwencje w Jastrzębskiej Spółce Węglowej poniosła osoba, która opisała sytuację, czyli Milewski. Został dyscyplinarnie zwolniony z pracy, mimo że kopalnię zna od podszewki i przepracował w niej kilkanaście lat.

- Rzeczą, której nie jestem w stanie wybaczyć osobom, które stoją za tym wszystkim, to jest krzywda psychiczna, która została wyrządzona moim dzieciom. Do dzisiaj jedna z moich córek nie potrafi przespać całej nocy. Budzi się w nocy, boi się, że ktoś zrobi nam krzywdę – mówi były dyrektor audytu wewnętrznego JSW.

Autorka/Autor:Grzegorz Głuszak, asty//rzw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Olaf Scholz ma zostać kandydatem SPD na kanclerza w przedterminowych wyborach. Niemieckie media szeroko komentują zapowiadane na poniedziałek ogłoszenie tej nominacji. Portal RND ocenił, że Scholz "ma szansę udowodnić, że jego kanclerstwo nie było historycznym nieporozumieniem". "Sueddeutsche Zeitung" nazywa go zaś "wypaloną marką" i pisze, że "jest prawdopodobnie najsłabszym, najmniej odpowiednim kandydatem na kanclerza, jakiego SPD kiedykolwiek wysunęła".

SPD wybrała kandydata. "Na pierwszy rzut oka wydaje się to niemal szalone"

SPD wybrała kandydata. "Na pierwszy rzut oka wydaje się to niemal szalone"

Źródło:
PAP

- Jestem z zawodu nauczycielem historii. I trudno, żebym dziś nie powiedział kilku zasadniczych słów dotyczących sytuacji, bo ona jest sytuacją historyczną, w jakiej znaleźliśmy się my wszyscy - mówił na Krajowym Zjeździe Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego Donald Tusk. Premier ocenił, że wojna na wschodzie wchodzi w rozstrzygającą fazę i "zbliża się nieznane".

Premier o "wydarzeniach ostatnich kilkudziesięciu godzin". "Zbliża się nieznane"

Premier o "wydarzeniach ostatnich kilkudziesięciu godzin". "Zbliża się nieznane"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Orange Polska ostrzega przed SMS-ami, w których oszuści podszywają się pod tego operatora. Wiadomości dotyczą rzekomej konieczności aktywacji konta.

Uwaga na takie SMS-y

Uwaga na takie SMS-y

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę o godzinie 16 w Krakowie odbędzie się obywatelskie spotkanie z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Podczas wydarzenia zostanie ogłoszona decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta - przekazał w piątek rzecznik PiS Rafał Bochenek.

"Decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata". Rzecznik PiS podał szczegóły

"Decyzja dotycząca poparcia bezpartyjnego kandydata". Rzecznik PiS podał szczegóły

Źródło:
PAP, TVN24

Wszyscy potencjalni kandydaci na prezydenta wywodzący się z Koalicji Obywatelskiej - Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski, jak i Szymon Hołownia, wygraliby w II turze wyborów z potencjalnymi kandydatami PiS - Przemysławem Czarnkiem i Karolem Nawrockim - wynika z najnowszego sondażu CBOS.

Kandydaci koalicji kontra kandydaci PiS. Warianty na drugą turę

Kandydaci koalicji kontra kandydaci PiS. Warianty na drugą turę

Źródło:
PAP

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o przekroczeniu dopuszczalnego poziomu pestycydu w herbacie czarnej liściastej. "Nie należy spożywać partii produktów określonych w komunikacie" - zaapelował GIS.

Partie herbaty wycofane ze sklepów. "Zagrożenie dla zdrowia"

Partie herbaty wycofane ze sklepów. "Zagrożenie dla zdrowia"

Źródło:
tvn24.pl

Alaksandr Łukaszenka podpisał dekret przyznający azyl polityczny na Białorusi Tomaszowi Szmydtowi - przekazała państwowa agencja BiełTA. Szmydt to ścigany za szpiegostwo były sędzia, który na początku maja zbiegł z Polski.

Tomasz Szmydt dostał azyl na Białorusi

Tomasz Szmydt dostał azyl na Białorusi

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wiedeńska policja w piątek znalazła w pobliżu szpitala w stolicy Austrii ciało noworodka. Dzień wcześniej służby informowały o szeroko zakrojonych poszukiwaniach dziecka, które zniknęło z sali na oddziale neonatologicznym.

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Źródło:
APA, ENEX, ORF, Kurier, tvn24.pl

CBOS zbadał preferencje partyjne Polaków w drugiej połowie listopada. Gdyby wybory do Sejmu odbyły się teraz, Koalicja Obywatelska zdobyłaby 32 proc. głosów, Prawo i Sprawiedliwość - 31 proc., Konfederacja - 13 proc. W komentarzu zwrócono uwagę na prawdopodobny wpływ wyborów w USA na wzrost poparcia dla PiS.

"Powrót wyborców" jednej partii. Nowy sondaż

"Powrót wyborców" jednej partii. Nowy sondaż

Źródło:
PAP

Kampania prezydencka zacznie się 8 stycznia przyszłego roku - ogłosił w piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Wyjaśnił, że zanim poinformuje o dacie samego głosowania, "musi skonsultować się z Państwową Komisją Wyborczą". - Na pewno będzie to w maju - powiedział.

Marszałek Sejmu podał datę startu kampanii prezydenckiej

Marszałek Sejmu podał datę startu kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24, PAP

Kolejne trzy osoby usłyszały zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. W sumie podejrzanych jest osiem osób, w tym były prezes agencji i Paweł S., twórca marki Red is Bad, który po deportacji z Dominikany siedzi w areszcie.

Policjant miał pomóc Pawłowi S. wypłacić z banków 3,5 miliona złotych

Policjant miał pomóc Pawłowi S. wypłacić z banków 3,5 miliona złotych

Źródło:
tvn24.pl/ Prokuratura Krajowa

Aż 5,5 tysiąca miejsc pracy ma zostać zlikwidowanych w zakładach niemieckiego producenta części samochodowych Bosch.

Gigant zapowiada ogromne zwolnienia

Gigant zapowiada ogromne zwolnienia

Źródło:
PAP

Intensywne opady śniegu spowodowały paraliż komunikacyjny w środkowej i północnej Francji. W okolicach Paryża doszło do karambolu z udziałem kilku pojazdów, ponad 30 osób zostało rannych. Ogromne korki powstały także na kilku autostradach - w jednym miejscu utknęło ponad dwa tysiące samochodów ciężarowych.

Ponad dwa tysiące ciężarówek utknęło w korku

Ponad dwa tysiące ciężarówek utknęło w korku

Źródło:
Le Monde

- Brytyjskie Siły Zbrojne mogłyby walczyć dziś wieczorem, gdyby Rosja dokonała inwazji na Europę Wschodnią - mówił jeden z głównych brytyjskich dowódców generał Rob Magowan, zapewniając w czasie posiedzenia komisji w Izbie Gmin o gotowości armii.

"Gdyby armia brytyjska została poproszona o walkę dziś wieczorem, walczyłaby"

"Gdyby armia brytyjska została poproszona o walkę dziś wieczorem, walczyłaby"

Źródło:
PAP, Politico

Firma Northvolt kończy działalność związaną z rozwojem i produkcją magazynów energii w Gdańsku - ogłosili przedstawiciele firmy. Jak dodano, koncern szuka kupca na zakład w tym mieście.

Firma zamyka fabrykę w Polsce. "Trudna decyzja"

Firma zamyka fabrykę w Polsce. "Trudna decyzja"

Źródło:
PAP

- Trudno sobie wyobrazić, że policjanci wytargali z samochodu trzeźwego kierowcę i go bezpodstawnie pobili, a jednak tak było w tej sytuacji - mówi adwokat kierowcy, któremu sąd przyznał 160 tysięcy odszkodowania od policji w Zabrzu za pobicie. Najpierw to on był jednak oskarżony o napaść na policjantów.

Pobili go, bo odmówił badania alkomatem. Wygrał w sądzie, policja ma mu zapłacić 160 tysięcy złotych

Pobili go, bo odmówił badania alkomatem. Wygrał w sądzie, policja ma mu zapłacić 160 tysięcy złotych

Źródło:
TVN24/Gazeta Wyborcza

W czwartkowe popołudnie w stanie Alabama stracono Careya Dale Graysona, skazanego za zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku. Jak podkreślają amerykańskie media, był on trzecią jak dotąd osobą, w stosunku do której karę śmierci wykonano poprzez uduszenie azotem.

Kolejna egzekucja nową metodą. 50-latek stracony za brutalne zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku

Kolejna egzekucja nową metodą. 50-latek stracony za brutalne zabójstwo autostopowiczki w 1994 roku

Źródło:
USA Today, CNN, tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił wszystkich trzech oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera PRL Piotra Jaroszewicza i jego żony w 1992 roku. - Błędy i niekonsekwencje prokuratury w postępowaniu przygotowawczym doprowadziły do takiego wyroku - powiedział na początku uzasadnienia orzeczenia sędzia Stanisław Zdun.

Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych w sprawie zabójstwa byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony

Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych w sprawie zabójstwa byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

IMGW ostrzega przed oblodzeniem. W prawie całej Polsce w nocy spodziewane są trudne warunki drogowe, a w części regionów dodatkowym zagrożeniem okaże się silny wiatr. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Ostrzeżenia IMGW. Na drogach i chodnikach będzie bardzo ślisko

Ostrzeżenia IMGW. Na drogach i chodnikach będzie bardzo ślisko

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW
"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Cyfrowi wydawcy są zaniepokojeni. Google zapowiedział testowe usunięcie z wyszukiwarki treści publikowanych przez media informacyjne. Zmiana ma dotyczyć jednego procenta użytkowników, ale i tak to ruch niepokojący, pewnego rodzaju presja i straszak. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

Źródło:
TVN24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

"Juror#2" to tytuł najnowszego filmu 94-letniego Clinta Eastwooda, który w końcu grudnia trafi na platformę Max. Legendarny hollywoodzki mistrz nakręcił thriller sądowy, którego bohater zasiadający w ławie przysięgłych odkrywa, że sam jest powiązany ze sprawą, w której ma sądzić. Obraz zbiera pochwalne recenzje i jest bodaj najlepszym filmem Eastwooda od czasu nakręconego w 2014 roku "Snajpera".

Thriller sądowy hollywoodzkiej legendy już w grudniu na platformie Max

Thriller sądowy hollywoodzkiej legendy już w grudniu na platformie Max

Źródło:
"The Hollywood Reporter", "The Guardian", tvn24.pl

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl