Nie wycofujemy protestów wyborczych w związku z opinią Państwowej Komisji Wyborczej. Czekamy na orzeczenie Sądu Najwyższego i przyjmiemy je takie, jakie będzie - powiedział wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. Szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna powiedział, że "nie dziwi go" opinia PKW, bo "nie ma żadnych powodów", żeby PiS składało wnioski o przeliczenie głosów.
W czwartek Państwowa Komisja Wyborcza wydała negatywną opinię o jednym z protestów wyborczych złożonych przez PiS, który dotyczył okręgu nr 75 w wyborach do Senatu. Jak poinformował szef PKW Wiesław Kozielewicz, Komisja wniosła o pozostawienie tego protestu bez dalszego biegu, uznając zarzuty w nim podnoszone za nieznajdujące podstaw do tego, by należało ponownie przeliczyć głosy w tym okręgu. Protesty rozpatruje Izba Kontroli i Spraw Nadzwyczajnych Sądu Najwyższego, opinia PKW nie jest dla SN wiążąca.
"Każdą decyzję Sądu Najwyższego w tym zakresie uszanujemy"
Rzecznik rządu Piotr Mueller, pytany o tę opinię przez dziennikarzy w Sejmie, podkreślił, że to do władzy sądowniczej należy rozstrzygnięcie, czy protest PiS był zasadny, czy nie.
- Każda partia polityczna czy kandydat ma prawo do złożenia protestu wyborczego. Jeżeli sąd uzna, że będzie to zasadne, to będzie to zasadne, jeżeli nie, to po prostu skorzystaliśmy ze swojego prawa. (...) Natomiast każdą decyzję Sądu Najwyższego w tym zakresie uszanujemy - oświadczył Mueller. Rzecznik rządu podkreślił, że PiS za przesłankę do złożenia protestu uznał dużą liczbę głosów nieważnych. Mueller zwracał uwagę, że "zdarzały się przypadki", w których komisja źle wpisała dane do protokołu wyborczego. - Takie rzeczy po prostu się zdarzają, z tego prawa korzystamy, jeżeli okaże się, że wszystko było w porządku, temat będzie po prostu zamknięty - dodał. Na uwagę, że w swoich wnioskach PiS nie przedstawił konkretnych zarzutów wskazujących, w jaki sposób naruszono przepisy albo jakie przestępstwo zostało popełnione, Mueller odpowiedział: - Jeżeli sąd zdecyduje, że takich argumentów w samym pozwie nie wskazaliśmy i uzna, że protest był niezasadny, to po prostu to uszanujemy.
"Nie ma żadnych podstaw do tego, żebyśmy wycofywali protesty"
Opinię PKW komentował też wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. - Zapoznaliśmy się z nią z zainteresowaniem, szanujemy ją, czekamy na rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego - powiedział dziennikarzom w Sejmie.
Dopytywany, czy PiS po opinii PKW nie wycofa wniesionych protestów wyborczych, stwierdził, że zgodnie z procedurą PKW, podobnie jak prokurator generalny, jest uczestnikiem postępowania w sprawie protestów wyborczych i może składać opinie, ale zasadność protestów rozstrzyga SN. - Nie ma żadnych podstaw do tego, żebyśmy wycofywali protesty, czekamy z dużym spokojem na orzeczenie Sądu Najwyższego i przyjmiemy je takie, jakie ono będzie - powiedział Fogiel.
Schetyna: we wnioskach PiS jest tylko kwestia braku akceptacji dla werdyktu wyborczego
Szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna powiedział, że "nie dziwi go" opinia PKW. Jego zdaniem we wnioskach PiS "nie ma żadnych powodów, żadnych przyczyn, żeby je składać". - Tam jest tylko kwestia braku akceptacji dla werdyktu wyborczego - ocenił Schetyna i podkreślił, że protesty złożone przez Koalicję Obywatelską "są dobrze umotywowane".
Autor: ads//kg / Źródło: TVN24, PAP