Ponad 15 kilogramów środków odurzających wartych pół miliona złotych przejęli policjanci z katowickiego wydziału antynarkotykowego rozbijając gang handlarzy narkotyków. Śledztwo w tej sprawie trwało od maja, a zaczęło się od zatrzymania właściciela sklepu z dopalaczami. Z kolei w Łodzi policja zatrzymała 19 osób, które handlowały narkotykami oraz dodawali je do produkowanych dopalaczy.
- Główne uderzenie nastąpiło w minionym tygodniu, kiedy policjanci wkroczyli do kilku mieszkań. Zatrzymano sześć osób oraz przejęto narkotyki o czarnorynkowej wartości ponad pół miliona złotych - poinformował w poniedziałek rzecznik katowickiej policji podkomisarz Jacek Pytel. Dodał, że zatrzymano sześć osób.
Funkcjonariusze przejęli 8,8 tys. tabletek ekstazy, 11,5 kg haszyszu, ponad 2,5 kg marihuany, prawie kilogram amfetaminy i 23 gramy kokainy. W mieszkaniach zatrzymanych znaleziono też pistolet, kije bejsbolowe, kastety, leki na potencję, środki farmakologiczne i anaboliki.
Od dopalaczy po gang dilerów
Śledztwo w sprawie handlarzy rozpoczęło się pod koniec maja tego roku, kiedy zatrzymano właściciela sklepu z dopalaczami i jego wspólniczkę. Okazało się, że oprócz "produktów kolekcjonerskich" (jak określano dopalacze) sprzedawali też prawdziwe narkotyki.
Dilerzy wpadli wówczas podczas narkotykowej transakcji w jednym z katowickich mieszkań. Przywieźli swoim odbiorcom kilkaset gramów haszyszu. W czerwcu w tej sprawie zatrzymano kolejne osoby - w sumie podejrzanych jest już 12 osób, z których 10 jest aresztowanych. Wszystkim grozi po 10 lat więzienia.
Łódzki haj
"Narko-dopalaczową" grupę rozbiła też policja w Łodzi. Grupa działała w latach 2007-2010, głównie na terenie województwa łódzkiego. Trudniła się handlem narkotykami, takimi jak amfetamina, marihuana i LSD. Produkowała też dopalacze, do których dodawała narkotyki.
Podejrzewa się, że w ciągu ostatnich trzech lat wprowadzili na rynek co najmniej 20 kilogramów narkotyków.
Jak informuje policja, przy zatrzymaniu kilku podejrzewanych trzeba było forsować drzwi do mieszkań, w których przebywali. W tym czasie usiłowali oni pozbyć się narkotyków wrzucając je do muszli klozetowej. Po jej zdemontowaniu policjanci zabezpieczyli około 550 gramów amfetaminy, około 20 gramów marihuany oraz tabletki LSD. W mieszkaniach zabezpieczono także gotówkę oraz sprzęt do porcjowania narkotyków.
Zabezpieczono również komputer z oprogramowaniem służącym do drukowania opakowań nielegalnych dopalaczy zawierających narkotyki.
Wśród zatrzymanych są dwie osoby, które otworzyły sklep z dopalaczami już po decyzji służb sanitarnych o jego zamknięciu. W sklepie znaleziono 30 gramów amfetaminy i 10 gramów dopalaczy zawierających ten narkotyk.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: nagranie policji