Ekshumacja jest obowiązkiem Polaka. Bo jeśli ktoś nam zabił naczelnego wodza i premiera, to trzeba wiedzieć, kto to zrobił i dlaczego - tłumaczył przyczyny decyzji o ekshumacji gen. Sikorskiego Dariusz Baliszewski, historyk i dziennikarz tygodnika „Wprost”.
Baliszewski, który przez lata zabiegał o ekshumację generała, przyznał w "Poranku TVN24", że jest usatysfakcjonowany dzisiejszymi działaniami historyków.
Powiedział, że dziwiło go, że przez lata nikt nie występował z prośbą o przeprowadzenie ekshumacji. - Przecież to jest najprostsza naukowa metoda - mówił.
- My polacy rzadko otwieramy trumny. Niektórzy mówią, że to jest zakłócanie spokoju zmarłych, że to jest profanacja - mówił Baliszewski. Przypomniał jednak, że generał Sikorski został pochowany w podkoszulku i majtkach. - Otwieramy (trumnę) choćby po to, żeby dać mu mundur generalski - argumentował Baliszewski.
Aktorzy odegrali katastrofę
Baliszewski badał sprawę śmierci generała od 15 lat. Według niego oficjalna wersja dotycząca śmierci Sikorskiego jest nieprawdziwa.
Według historyka, generał mógł zostać uduszony lub zastrzelony, a katastrofa mogła być zainscenizowana i odegrana przez angielskich aktorów.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24