W niedzielę rano dwóch mężczyzn napadło na stację paliw w Wojsławicach (woj. lubelskie) i po sterroryzowaniu sprzedawcy ukradli ze znajdującego się tam sejfu 10 tys. zł. Policja, która poszukuje sprawców ma utrudnione zadanie, bo na stacji nie było monitoringu, a jedynym świadkiem jest sprzedawca.
Napadu dokonano w niedzielę przed godz. 10. Dwóch mężczyzn podjechało pod stację motocyklem, kiedy nie było na niej żadnych klientów. Jeden z mężczyzn wszedł do środka, po czym grożąc pracownikowi nożem kazał mu zamknąć się w jednym z pomieszczeń na zapleczu stacji. Potem ukradł z sejfu ok. 10 tys. zł.
Mężczyzna, który dokonał napadu ubrany był w czarną skórzaną kurtkę i dżinsy. W trakcie napadu na głowie miał kask motocyklowy - powiedziała sierż. Anna Smarzak z lubelskiej policji.
Policja ustawiła blokady dróg w powiecie chełmskim.
Źródło: RMF FM, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24