Młodzi Ludowcy przepraszają. Za „aktywne mamy”, „działające społecznie rodziny” oraz znajomych głosujących na PSL, którzy „w zamian mają wymagania i oczekiwania wobec swoich reprezentantów”. W liście inaugurującym akcję „Przepraszam za Mamę!" wbili też szpilę koalicjantowi, którego przeprosili za zwycięstwo wyborcze w Olsztynie.
Akcja to efekt nagłośnienia przez media interesów rodziny i znajomych Waldemara Pawlaka. „Dziennik” napisał, że firmy jego konkubiny i przyjaciela organizują szkolenia dla Ochotniczej Straży Pożarnej (której Pawlak jest szefem), a 71-letnia matka wicepremiera jest prezydentem Fundacji Partnerstwo dla Rozwoju, w której lider PSL umieścił udziały swoich firm. Pawlak bronił się zapewniając, że wszystkie jego działania są legalne i transparentne. Na pytania dziennikarzy, czy nie widzi nic złego w zatrudnianiu członków rodziny w firmach współpracujących z OSP odparł: - Przepraszam, że mam mamę.
Przepraszamy za przyjaciół i znajomych, którzy także tworzą aktywne społeczeństwo obywatelskie. Przepraszamy, że tak się złożyło, że Oni wszyscy głosują na PSL, a w zamian mają wymagania i oczekiwania wobec swoich reprezentantów. "Przepraszam za Mamę"
"Głosują na PSL, a w zamian mają wymagania"
Młodzi ludowcy stanęli w obronie "aktywnych mam". – Przepraszamy za nasze rodziny, które działają społecznie i budują społeczeństwo obywatelskie uczestnicząc w pracach stowarzyszeń, związków tudzież fundacji i innych organizacji pożytku publicznego. Przepraszamy za przyjaciół i znajomych, którzy także tworzą aktywne społeczeństwo obywatelskie – piszą.
Tworząc owe społeczeństwo, zdaniem młodych ludowców, ich przyjaciele i rodzina „narażają się na przypadkową współpracę z kimś znajomym”. - Przepraszamy, że tak się złożyło, że Oni wszyscy głosują na PSL, a w zamian mają wymagania i oczekiwania wobec swoich reprezentantów – napisali w liście przesłanym redakcjom.
Za bogatych rolników też przepraszają
W zapale bicia się w piersi młodzieżówka PSL nawiązała do ostatnich inicjatyw ludowców, które – jak sugerował Pawlak – uderzając w interesy banków mogły stać się przyczyną „nagonki” na niego.
Spotkaliśmy się w weekend i tak emocjonalnie wyszło. Nasze mamy też działają społecznie, na przykład w kołach gospodyń wiejskich, i też starają się o pieniądzie. Nie chcielibyśmy, żeby zostały tak potraktowane, jak mama Waldemara Pawlaka. A ona wiele dobrego robi w Fundacji dk
"Tak emocjonalnie wyszło"
O co chodzi młodym ludowcom? Dariusz Klimaczak, szef młodzieżówki PSL twierdzi, że list to spontaniczna inicjatywa. - Spotkaliśmy się w weekend i tak emocjonalnie wyszło. Nasze mamy też działają społecznie, na przykład w kołach gospodyń wiejskich, i też starają się o pieniądzie. Nie chcielibyśmy, żeby zostały tak potraktowane, jak mama Waldemara Pawlaka. A ona wiele dobrego robi w Fundacji - mówi w rozmowie z tvn24.pl.
Jak wyjaśnił, poprzez akcję "Przepraszam za Mamę" chcą zwrócić uwagę na "koniecznosć zachowania równowagi między działalnością społeczną a tekstami dzienikarzy".
Źródło: tvn24.pl, lechpoznan.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fotrzepa Karol Zienkiewicz