- Polacy powinni mówić Wrocław, Niemcy niech zostaną przy Breslau, a Anglicy mogą używać nazwy Rock Love - stwierdził w TVN24 wrocławianin prof. Jan Miodek komentując propozycję europosłanki SLD. Lidia Geringer d'Oedenberg chce, by miasto promowało się za granicą po łatwiejszą do wymówienia nazwą.
-Trzeba zmienić nazwę na taką, która będzie brzmieć przystępniej dla cudzoziemców. Może z łaciny Vratislavia albo bardziej po angielsku Rock Love - przekonywała w TVN24 europosłanka SLD Lidia Geringer d'Oedenberg, według której Wrocław, pod swoją oryginalną nazwą słabo się sprzedaje.
Pomysł lewicowej europosłanki skrytykowała wiceprzewodnicząca PiS. - To jakiś żart. Najpierw nazwy miast zmienimy, a potem może nazwiska - komentowała w TVN24 wrocławska posłanka PiS Aleksandra Natali-Świat.
"Porzućmy kompleksy"
Nie gorszmy się kiedy Niemiec wyrzuci z siebie formę Breslau, bo ona jest dla niego tak naturalna jak dla nas Paryż czy Asyż! prof. Jan Miodek
- Przywilejem starych miast jest to, że w różnych językach mają różne nazwy. Breslau to nie jest wymysł hitlerowski. Niemcy od wieków szukali substytutu na Wrocław i tak doszli do Breslau - tłumaczył językoznawca i przypomniał: - Nazwa Wrocław wywodzi się od słowiańskiego imienia Worcisław, które w polskim brzmieniu dostało postać Wrocisław, w czeskim Bratysław.
Breslau jak Paryż
-Nie gorszmy się kiedy Niemiec wyrzuci z siebie formę Breslau, bo ona jest dla niego tak naturalna jak dla nas Paryż czy Asyż - przekonywał Miodek. Przy okazji zaznaczył, że to wcale nie Szczebrzeszyn, przywoływany m.in. przez internautów, jest najtrudniejszy to wymówienia dla Niemców. - Większy problem mają ze zwykłym "ołówkiem". Właśnie zestrojów "oł" nie potrafią wymówić - dodał.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24