Tragedia na trasie kolejowej Zakopane-Kraków pomiędzy Białym Dunajcem i Poroninem. Z nieznanych przyczyn mężczyzna wszedł prosto pod pociąg i zginął na miejscu. Trasa przez trzy godziny była całkowicie zablokowana. Pociągi mają nawet kilkugodzinne opóźnienie.
Do wypadku doszło w niedzielę o godz. 19.56. Jak w niedzielę wieczorem poinformowała na antenie TVN24 Beata Czemerajda z PKP Intercity, mężczyzna najprawdopodobniej przechodził przez tory - zginął potrącony przez pociąg regionalny.
Krótko przed godz. 23 pracę na miejscu wypadku zakończył prokurator i policja. Pociągi znów mogły ruszyć.
Kilka godzin opóźnienia
Czemerajda poinformowała, że wypadek wpłynął na ruch trzech pociągów spółki. – Największe opóźnienie będzie miał pociąg "Monciak-Krupówki" (TLK 35202), który kursuje pomiędzy Zakopanem a Trójmiastem - powiedziała. Jak podaje kolej, ten pociąg dojedzie do stacji docelowej z około 160-minutowym opóźnieniem. Skład TLK "Nosal" (TLK 31510; odjazd 21.55 z Zakopanego do Warszawy) będzie miał około 60 minut opóźnienia, a "Regle" (TLK 35506; odjazd 22.17 z Zakopanego do Gdyni) - około 45 minut.
Czemerajda dodała, że wypadek spowodował tak duże opóźnienia, ponieważ w tym miejscu linia jest jednotorowa i nie było możliwości zorganizowania objazdu.
Źródło: PAP, TVN24