Zwyrodniała matka próbowała udusić sześciomiesięczną córkę, teraz odpowie przed sądem. Kobiecie grozi dożywocie. Dziecko jest w bardzo ciężkim stanie.
Beata G. - 32-letnia mieszkanka Pisarzowic koło Bielska-Białej stanie przed bielskim Sądem Okręgowym - poinformowała w poniedziałek rzecznik prokuratury Małgorzata Borkowska. - Za próbę zabójstwa kobiecie grozi kara 25 lat więzienia lub dożywocie - dodała Borkowska.
Ojciec wyjechał naprzeciw lekarzom
Do tragicznego zdarzenia doszło w marcu tego roku. Kobieta miała przyłożyć dziecku do twarzy kocyk i zaczęła uciskać krtań. Jak informują śledczy, pozostała czwórka jej dzieci, w wieku od 6 do 12 lat, była świadkami zdarzenia. To one zawiadomiły babcię.
Sześciomiesięczne niemowlę z pewnością by umarło, gdyby nie ojciec dziecka. Ten wyważył drzwi do pokoju, w którym zamknęła się kobieta i odebrał jej nieprzytomną już dziewczynkę.
Z raportu policji wynika, że doszło do zatrzymania krążenia i akcji serca. Mężczyzna wezwał pogotowie i wyjechał lekarzom naprzeciw. Dziecko udało się uratować. Kobieta została zatrzymana.
Życie dziecka wciąż zagrożone
Dziewczynka wprawdzie żyje, lecz jest stan jest bardzo ciężki. Lekarze zdiagnozowali zaburzenie funkcji mózgu, w wyniku czego dziecko nie może poruszać kończynami. Dziewczynka zmaga się także z padaczką i cierpi na opóźnienie rozwoju psychoruchowego - to długotrwała choroba, która zagraża życiu - tłumaczą lekarze.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24