Obywatele mają prawo wiedzieć, jaki jest stan zdrowia głowy ich państwa - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski. Dodaje jednak, że należy odróżnić to od "gry", jaką prowadzi Janusz Palikot.
Polityk Platformy domagał się w sobotę informacji na temat stanu zdrowia Lecha Kaczyńskiego. Według Palikota, powinien powstać raport o stanie zdrowia prezydenta. - Uważam, że nie sprawia wrażenia człowieka całkiem zdrowego, ale nie twierdzę, że nadużywa alkoholu – podkreślił, wycofując się tym samym ze swoich wcześniejszych sugestii, że Lech Kaczyński ma problem alkoholowy.
Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski nie ma wątpliwości, że obywatele mają prawo wiedzieć, jaki jest stan zdrowia głowy ich państwa. Podkreślił jednak, że należy odróżnić grę posła Palikota - która jest oczywista - od troski o stan zdrowia prezydenta. – Ale pomijając ten kontekst, oczywiście, że tak – powiedział w rozmowie z RMF FM.
Na pytanie, czy prezydent i premier powinni publikować takie raporty, Kochanowski odpowiedział: - Nie wiem. Ale dobrze, jeśli media, gdy taki problem istnieje, czyli są widoczne objawy złego stanu zdrowia, interesują się tym.
Zadaniem Kochanowskiego, nic nie wskazuje na to, że Lech Kaczyński źle się czuje. I dlatego na razie powinno się przejść nad stanem jego zdrowia do porządku dziennego. - Gdyby prezydent rzeczywiście się źle czuł, można powrócić do tematu - dodał.
Na pytanie, czy sam zdecydowałby się zapytać o to Lecha Kaczyńskiego, odpowiedział: - Nie będę się wygłupiał. Proszę mnie nie wpuszczać w ten kanał.
Źródło: RMF FM, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24