Grzegorz Napieralski widział się ze swoim idolem - przywódcą hiszpańskiej lewicy Jose Luisem Zapatero. Widział się wprawdzie tylko przez chwilę (rozmowa w cztery oczy obu Zapatero - "polskiego" i prawdziwego - jest zaplanowana na sobotę), ale SLD nie omieszkał się tym faktem pochwalić.
Napieralski spotkał się z Zapatero w Madrycie podczas kongresu Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE). W obradach Kongresu hiszpańskich socjalistów bierze udział również delegacja z Polski, w skład której, oprócz lidera SLD wchodzi wiceprzewodnicząca SLD Jolanta Szymanek-Deresz oraz Łukasz Naczas, członek Krajowego Komitetu Wykonawczego SLD.
Szef SLD najwyraźniej był tak szczęśliwy z przelotnego zobaczenia się z Zapatero, że postanowił się tym pochwalić. Sojusz powiadomił o tym zdarzeniu Polską Agencję Prasową specjalnym komunikatem, informującym, że obaj panowie uścisnęli sobie dłonie w piątek w godzinach popołudniowych. "Na sobotę zaplanowano kolejne spotkanie obu liderów, tym razem 'w cztery oczy'" - czytamy w komunikacie.
Do tej pory przewodniczący SLD nie miał okazji poznać hiszpańskiego premiera osobiście. Napieralski wielokrotnie podkreślał, że właśnie na szefie rządu Hiszpanii chciałby się wzorować jako lider lewicy w Polsce i że dla polskiej lewicy w sprawach światopoglądowych wzorem jest „hiszpańska droga". Dzięki tym deklaracjom, a także zapowiedziom walki o świeckość państwa, zyskał nawet przydomek "Polski Zapatero".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl