Dlaczego SLD tak słabo wypada w partyjnych sondażach? Bo Polacy nie widzą na lewicy wyrazistych liderów - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Sojuszu, do którego dotarł Newsweek. Według badanych, fotelu lidera odnowionej lewicy nie ma miejsca dla Grzegorza Napieralskiego, jest za to dla Aleksandra Kwaśniewskiego i Włodzimierza Cimoszewicza.
Władze SLD postanowiły sprawdzić, jacy liderzy lewicy cieszą się największym poparciem Polaków w przededniu wyborów do Europarlamentu i zbliżających się wyborów prezydenckich Ale wyniki jakie przyniósł sondaż okazały się dla sterników Sojuszu (zwłaszcza dla Grzegorza Napieralskiego) mało satysfakcjonujące.
Kwaśniewski liderem
Jako najlepszego kandydata prezydenckiego wyborcy lewicy wskazali bowiem Włodzimierza Cimoszewicza (31 proc.), z którym przewodniczący pokłócił się w sprawie wystawienia jednej, centrolewicowej listy do Parlamentu Europejskiego. - Także drugi w sondażu lider SdPl Marek Borowski (17 proc.) do faworytów Napieralskiego nie należy. Kolejne miejsca w sondażu zajęli politycy SLD, ale akurat tacy, którzy są skonfliktowani z Napieralskim - Wojciech Olejniczak (15 proc.), Jerzy Szmajdziński (10 proc.) i Ryszard Kalisz (10 proc.) - pisze newsweek.pl.
Politykiem, który zdaniem Polaków najbardziej zachęca do głosowania na lewicę, okazał się w badaniu Aleksander Kwaśniewski (wskazało na niego aż 51 procent badanych). Co trzeci pytany (32 proc.) chciałby, aby to właśnie były prezydent, a nie Grzegorz Napieralski stanął na czele odnowionej lewicy. W obu przypadkach na drugim miejscu badani umieszczają Cimoszewicza (jest zachętą dla 45 proc. Polaków, a lidera widzi w nim 29 proc.).
Napieralski jak Oleksy
Dobrze wypada też poprzednik Napieralskiego na fotelu szefa Sojuszu Wojciech Olejniczak. Jest trzeci w rankingu potencjalnych liderów (22 proc.) i czwarty w zestawieniu polityków zachęcających do głosowania na lewicę (39 proc., nieznacznie ustępuje Markowi Borowskiemu, który dostał 40 proc.).
Źródło: newsweek.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24