- Jako człowiek wybrany na senatora chciałem szokowo pobudzić instynkt samozachowawczy senatorów, bo to nie jest pensjonat dla starszych panów. A w takiej mechanicznej i zastygłej formule Senat jest skazany na ostatnią kadencję - powiedział w "Faktach po Faktach" Kazimierz Kutz, komentując swoje wtorkowe wystąpienie w izbie wyższej parlamentu.
Podczas inauguracyjnego przemówienia we wtorek w Senacie, Kazimierz Kutz w ostrych słowach ocenił prace Senatu. - Przynależność partyjna stała się raz jeszcze dominującą wartością w trwającej wojnie polsko-polskiej. VIII kadencja Senatu jest produktem tej wojny, będzie kaleka i intelektualnie jałowa, bo w tym stanie rzeczy nie ma naturalnej gleby do dysput na wyższym, abstrakcyjnym poziomie, na poziomie troski o państwo - oświadczył Kutz. Mówił też o tym, że Senat stał się "mechaniczną zabawką nakręcaną przez PO".
Kutz w TVN24 komentował tę wypowiedź. - Są takie chwile, gdzie słowo musi paść w odpowiednim miejscu. Jestem niezależny i przenoszę tę niezależność do parlamentu. Jako człowiek wybrany na senatora chciałem szokowo pobudzić instynkt samozachowawczy senatorów, bo to nie jest pensjonat dla starszych panów - powiedział. - Mam prawo tak mówić. Jestem Ślązakiem i państwowcem. Trzeba skończyć z partyjniactwem, trzeba otworzyć się na społeczeństwo i myśleć o państwie - podkreślił.
"Chciałem ich podrażnić"
Jak dodał, chce namówić senatorów, by "zacząć w Senacie mówić na innym poziomie i prowadzić debaty o państwie". - Senat powinien troszczyć się o państwo, a nie o partie - stwierdził. Według niego, mimo wprowadzenia jednomandatowych okręgów do Senatu, prymat partyjności pozostał. - Byliśmy świadkami ostatniej i rozstrzygającej bitwy polsko-polskiej, Gdy przyszedł Palikot, coś pękło. Mamy do czynienia z rozpadem lewicy i rozpadem PiS-u - zauważył.
Zdaniem polityka, Senat to wielki kapitał: mądrzy, wykształceni i doświadczeni ludzie. - Chciałem ich podrażnić, to terapia szokowa. To energia do odrodzenia Senatu, bo wisi nad nim groźba likwidacji - ocenił Kutz.
W jego opinii, Senat bez Lewicy i Ruchu Palikota to "ułomne ciało". - W takiej mechanicznej i zastygłej formule Senat jest skazany na ostatnią kadencję. Ja wykonałem chrześcijański uczynek - uważa.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24