To, co prezentuje Rosja ma tylko charakter propagandowy - ocenia szef Instytutu Pamięci Narodowej. W ten sposób Janusz Kurtyka odniósł się do tez prezentowanych przez rosyjskie media przed 70. rocznicą wybuchu II wojny światowej. Rosja twierdzi m.in., że Sowieci podpisali pakt Ribbentrop-Mołotow, ponieważ Polska pięć lat wcześniej podpisała układ o nieagresji z faszystowskimi Niemcami.
- To, co obecnie prezentują rosyjskie media ma charakter wyłącznie propagandowy i nie ma żadnego odniesienia do faktów historycznych. Przyczyny takich działań wydają się bardzo proste. Rosja, będąc spadkobiercą ZSRR, bardzo źle znosi fakt, że może być obwiniana o współudział w wywołaniu II wojny światowej - a taka właśnie jest prawda – mówi szef Instytutu Pamięci Narodowej.
Podkreśla także, że nie będzie żadnych rewelacji w przygotowywanym przez Rosję filmie na przed dzień 70. rocznicy wybuchu wojny. - Okres bezpośrednio poprzedzający wybuch II wojny światowej został przez historyków dokładnie zbadany - dodaje.
Korzyści obopólne
W opinii prezesa IPN, sowiecka Rosja "żywiła" II wojnę światową, "żywiła" agresję niemiecką swoimi dostawami aż do czerwca 1941 roku". - Jeszcze w noc 22 czerwca 1941 r., kiedy rozpoczęła się ofensywa niemiecka, ostatnie transporty przejechały przez most graniczny w Przemyślu. Jednym słowem Hitler był beneficjentem układu, który powinien być nazwany nie układem Ribbentrop-Mołotow, ale tak naprawdę układem Hitler-Stalin - powiedział Kurtyka.
Zaznaczył, że "elementem tego układu był IV rozbiór Polski oraz podział stref wpływu w całej Europie. W jego wyniku Stalin zajął olbrzymie obszary środkowo-wschodniej Europy i poddał swojej władzy miliony ludzi".
Stalin dążył do zbliżenia z Niemcami
Według Kurtyki, Hitler chciał wywołać wojnę lokalną i do tego był mu potrzebny pakt ze Stalinem. - Zresztą Hitler początkowo do tego paktu był nastawiony niechętnie, to Stalin starał się od marca 1939 r. wysyłać do Berlina sygnały namawiające do zbliżenia - podkreślał prezes IPN. - To są prawdy banalne - dodał.
Według niego, załamanie się relacji między Hitlerem a Stalinem nastąpiło "dopiero w końcu 1940 roku". - Wówczas Hitler podjął decyzję o zaatakowaniu Związku Sowieckiego - dodał Kurtyka.
Związek Sowiecki dążył do ekspansji
W opinii Kurtyki, obecna linia propagandowa Rosji zaczęła się kształtować po ataku niemieckim na Związek Sowiecki 22 czerwca 1941 r. - To wówczas ukuto twierdzenie, że Sowieci zawierając ten pakt chcieli sobie „kupić czas, by przygotować się do II wojny światowej" - tłumaczył prezes IPN.
- Tak naprawdę oficjalna ideologia państwowa Związku Sowieckiego zakładała przecież ekspansję - wyjaśniał Kurtyka. Podkreślił też, że dotychczasowa najpoważniejsza historyczna interpretacja tamtych wydarzeń jest taka, że „Stalin chciał pchnąć Hitlera do wojny z demokracjami zachodnimi, aby te dwie strony się wykrwawiły". - Wówczas Związek Sowiecki wkroczyłby na scenę, jako najbardziej potężna siła, która w ten sposób mogłaby podporządkować sobie Europę - dodał Kurtyka.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24