- Myślę, że czasy palenia książek minęły. Nie ma możliwości, aby zablokować publikację książki o Wałęsie - mówi twardo Janusz Kurtyka. Prezes IPN dodał, że budząca kontrowersje publikacja mówiąca o współpracy byłego prezydenta z SB ukaże się w przeciągu kilku dni.
Prezes IPN zaprzeczył wcześniejszym doniesieniom, że publikacja o Wałęsie ukaże się w niewielkim nakładzie. - Książka ukaże się w początkowym nakładzie co najmniej 4 tys. egzemplarzy, zaś dodruk, który już jest zaplanowany, będzie większy i wyniesie kilkanaście tysięcy - zapewnił. Książka ukaże się 23 czerwca.
Kurtyka powiedział, że sprawa współpracy Lecha Wałęsy ze służbą bezpieczeństwa od dawna budzi kontrowersje, dlatego IPN jest najwłaściwszą instytucją, aby to wyjaśnić. - Ta sprawa jest trudna. Nie było do tej pory rzetelnego zebrania wszystkich źródeł, taka próba wymaga odwagi i tylko IPN mógł ją podjąć - powiedział.
- To książka, która dąży do odkrycia prawdy i jest realizacją statutowych obowiązków IPN - zapewnił.
Bardzo wnikliwe recenzje
Prezes IPN uważa, że zebrane przez historyków dokumenty są wiarygodne, a publikacja została wnikliwie sprawdzona. - Czterej recenzenci książki są znani. Reprezentowali cztery różne ośrodki naukowe, wszyscy mają stopień profesorski. Książkę czytało również dwóch samodzielnych pracowników naukowych pracujących w IPN - wyliczał Kurtka. - Dawno żadna książka w Polsce nie była tak recenzowana - dodał.
Dmochowska powinna zostać
Spór o książkę o Lechu Wałęsie podzielił sam IPN. Wiceprezes instytutu Maria Dmochowska ostro zaprotestowała w poniedziałek przeciw publikacji książki o legendarnym przywódcy "Solidarności" pod szyldem Instytutu - CZYTAJ WIĘCEJ. Szef IPN nie podziela opinii pani wiceprezes, ale i nie myśli o jej dymisji. - W IPN jest miejsce na pluralizm - zapewnił.
Prezes IPN podkreślił, że Dmochowska ma prawo wypowiadania się, chociaż wolałby się dowiadywać o tego typu wystąpieniach wcześniej, a nie z mediów. - Pani Dmochowska ma do zrobienia jeszcze parę rzeczy w Instytucie i myślę, że powinna raczej myśleć o pracy - dodał Kurtyka.
Książka o "Bolku"
Historycy IPN - Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk - przedstawili we wtorkowej "Rzeczpospolitej" tezy swojej książki "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii". Według gazety autorzy książki, pracownicy IPN, zbadali dziesiątki dokumentów i zrekonstruowali treść wielu z nich na podstawie innych materiałów - CZYTAJ WIĘCEJ.
Wymieniają m.in. kwestionariusz ewidencyjny internowanego Wałęsy, w którym napisano, że był on "29.12.1970 pozyskany do współpracy z SB. W okresie 1970-1972 przekazał szereg informacji dotyczących negatywnej działalności pracowników stoczni".
Lech wałęsa wszystkim zarzutom zaprzecza - CZYTAJ WIĘCEJ.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24