- W jednym z przykładowych ćwiczeń dla uczniów, opisanym w magazynie dla nauczycieli języków obcych pojawiają się wulgaryzmy. W innym znalazł się plagiat - alarmuje "Rzeczpospolita".
Chodzi o czasopismo "Języki obce w szkole", wydawane od 1957 roku. Od 2012 roku magazyn ma nowego wydawcę - podległą MEN i należącą do Skarbu Państwa Fundację Rozwoju Systemu Edukacji. Zmiana wydawcy przyniosła zmianę treści i szaty graficznej.
W pierwszym numerze zamieszczono w materiałach ćwiczeniowych dialog z filmu "Dzień Świra". Uczniowie mają odegrać go w klasie i uzupełnić luki słowami z filmu. Chodzi o dialog, w którym Adaś Miauczyński pyta syna o odmianę czasownika "to be". Rozmowa kończy się słowami "to be, k****, or not to be". K**** jest jednym ze słów, które uczniowie mają wpisać w dialogowe luki.
Plagiat?
Jak zauważa "Rz", to nie jedyna "wpadka" wydawcy czasopisma. W trzecim numerze znalazł się materiał, będący kompilacją czterech tekstów pochodzących z internetu. W sieci każdy z nich ma swojego autora. W bibliografii "Języków obcych w szkole" nie odnotowano jednak ich nazwisk.
Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji poinformowała, że wydawnictwo zakończy współpracę z autorem artykułu. O plagiacie ma zostać również poinformowana uczelnia, na której autor się doktoryzuje.
Autor: jk//kdj/k / Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: jows.pl